Przygodowe, FantasyRecenzje książek

Agnieszka Hałas – „Pośród cieni” – Wyd. Rebis

Agnieszka Hałas – „Pośród cieni” – Wyd. Rebis

pośród cieni

Krzyczący w Ciemności przetrwał, pomimo starania pewnych osób mężczyzna uszedł żywy spośród zgiełku, bitwy i wrzawy ludzi.

Niestety konsekwencją ujawnienia mocy, jaką posiadał dotychczas i która tak długo się w nim kumulowała było utracenie jedynego miejsca, które było według niego bezpieczne. Dni beztroski i spokoju już dawno się zakończyły, a Podziemia już nie gwarantują jakiegokolwiek zabezpieczenia na przyszłe życie.

Pewnego razu siedząc w knajpie i racząc się alkoholem, magik poznaje swoją niedaleką przyszłość. Dziwna kreatura znajdująca się w wielkim słoju, spokojnie pływająca w oleistej mazi nieznanego pochodzenia wyjawia mu, że niedługo bardzo krwawo zakończy się jego żywot. Osobą, która stanie się zgubna dla niego będzie kobieta w obandażowanych rękach, cała w czerni, a jej oczy skrywać będzie żałobny woal. Oczywiście Krzyczącemu jest bardzo ciężko uwierzyć w takie brednie, ponieważ on, ten który włada czarną magią nie może od tak zginąć.

Wychodząc z karczmy nagle postanawia zobaczyć co takiego zmieniło się na powierzchni. Przechadza się pustymi uliczkami, pod osłoną nocy i nagle spostrzega, że pod jednym z domów, trzęsie się z zimna mały czarny kształt. Poruszony bardzo szybko podchodzi i nagle okazuje się, że niby bezużyteczna przepowiednia staje się rzeczywistością, ponieważ osobą, którą skrywa mrok jest kobieta.

Zabandażowane ręce jeszcze bardziej podsycają ciekawość alchemika i ten zabiera kobietę w czerni ze sobą. Jednak w Podziemiach już na samym początku drogi Krzyczący napotyka małą niedogodność. Cały legion złożony z metalicznych golemów na czele z przywódcą właśnie go szukają, a jeżeli go znajdą to nieciekawy los, ponieważ czeka go bardzo szybka śmierć.

Drugi tom z cyklu „Teatr Węży”, a już staje się mroczniej i jednocześnie ciekawiej. O tyle o ile pierwszy tom bardzo mi się spodobał, to z dumą mogę powiedzieć, że tym razem autorka także mnie nie rozczarowała  i sprostała moim oczekiwaniom, ponieważ nie ma co, książka naprawdę dobrze napisana.

Jako osoba, która we wszystkich wątkach dopatruje się jednego, dla małej zachęty mogę napisać, że nasz kochany Krzyczący może w końcu znajdzie sobie drugiego towarzysza, Jednak jak to będzie i co się stanie niestety już nie zdradzę, a to moi mili możecie spokojnie wyczytać w książce.

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.