Literatura faktu, Biografia, PublicystykaRecenzje książek

Aleksander Majewski – „Bez wyroku” – Wyd. Fronda

Aleksander Majewski – „Bez wyroku” – Wyd. Fronda

bez wyroku

Aleksander Majewski to prawdziwy dziennikarz, który podjął temat osób skrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości.

Rozmowa z ludźmi skrzywdzonymi, stawanie po ich stronie przeciw państwu, machinalnie stały się dla autora priorytetem. Dramat człowieka pozostaje dramatem, bez względu na wymiar kary. Nieważne, czy zostanie się niesłusznie skazanym za zabójstwo na 12 lat pozbawienia wolności, którego się nie popełniło, czy toczy się postępowanie bardzo śmieszne i absurdalne prowadzone przez służby.

W książce autor zwraca uwagę, na to, że gdy nadchodzi długi weekend zawsze w mediach pojawia się temat zabójstwa szefa policji, generała Marka Papały. Kto zabił Papałę? Prokuratura twierdzi, że sprawa jest prosta, a były szef policji zginął z rąk złodzieja samochodów. Śmierć za daewoo?

W śledztwie tym scenariusze pisali świadkowie koronni. O losach tych decydowała wersja Igora Ł. ps. „Patyk”, który miał status świadka koronnego. Jednak „Patyka” pogrążyły zeznania kolegi, który razem z nim kradł samochody.

Warto więc zapytać jeśli Papała miał zginąć podczas kradzieży samochodu to, jakim cudem ciało szefa policji znalazło się wewnątrz samochodu? Dlaczego mamy wierzyć przestępcy, który przedstawia swoją wersję, że wykazuje skruchę i mówi, że nie chciał, a życie Papały? Nikt go już nie zwróci!

Druga historia : Artur – 20 lat smutny nastolatek, który nie lubił wychodzić z własnego pokoju, z zaburzeniami psychicznymi, który nie potrafił nawet rozpalić grilla, a został podejrzany o skonstruowanie bomby, wsadzony na 10 miesięcy z zabójcami – wrócił do domu zagrożony gronkowcem , całą sprawę umorzono.

Czytając tę książkę aż włos się jeży na głowie – do czego mogą być zdolni funkcjonariusze ABW?

Dla nich dowodem świadczącym o terroryzmie mogłoby być posiadanie chusty „arafatki”, którą młodzież nosiła, bo były w modzie. Czy to nie absurd?

Naprawdę trudno odpowiedzieć na pytanie, kto naprawdę jest chroniony przez polskie prawo -przestępca czy Kowalski?

Autor w swej książce opisuje prawdziwe historie Polaków, którym wymiar sprawiedliwości złamał życie, a za niewinność wysłał za kraty.

Lektura naprawdę godna polecenia na długie popołudnia. Czytałam ją z wielkim zainteresowaniem i niedowierzaniem. Jednocześnie nie mogłam uwierzyć, że coś takiego może spotkać praktycznie każdego z nas. To po prostu jest niepojęte!

Sprawa 19-latki, która zabiła mężczyznę, bo chciał ją zgwałcić pokazuje absurd wymiaru sprawiedliwości. Dziewczyna broniąc się przed gwałtem zabiła faceta, a teraz siedzi w areszcie i grozi jej 10 lat więzienia.

Drogi Czytelniku, zagłęb się w tę lekturę i poznaj tajniki funkcjonariuszy ABW, a przekonasz się, że hasło „Polskie prawo chroni przestępców” nie jest niczyim wymysłem lecz krzykiem rozpaczy bezradnego społeczeństwa.

Moja ocena: 10/10

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.