IT, BiznesRecenzje książek

Barbara Maria Morawiec – „Biblioteki Cyfrowe” – Wyd. Onepress

Barbara Maria Morawiec – „Biblioteki Cyfrowe” – Wyd. Onepress

biblioteki cyfrowe

Czytając tę książkę można zastanowić się nad tym, gdzie po przeczytaniu zostanie ona odłożona. Zapewne będzie to miejsce zwane biblioteczką – prywatną, odrobinę mniejszą, a przede wszystkim własną biblioteką.

W dzisiejszych czasach coraz częściej odchodzi się od tradycyjnej formy przetrzymywania informacji na rzecz elektronicznych narzędzi, jak i instytucji, ułatwiających ich archiwizację. Jednymi z takich udogodnień są biblioteki cyfrowe. Mają one na celu agregację tytułów, które w wielu przypadkach nie są dostępne w wersjach papierowych dla użytkowników tradycyjnych bibliotek (dla przykładu „Kurier Codzienny” z lat 1925-1938 lub „O obrocie sfer niebieskich” Mikołaja Kopernika z 1542r.).

W książce „Biblioteki cyfrowe” znajduje się mnóstwo informacji teoretycznych odnośnie funkcjonowania przedstawianych organizacji. Znajdziemy również dwa działające i użytkowane przez czytelników przykłady bibliotek cyfrowych, są to: Małopolska Biblioteka Cyfrowa oraz Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa.

Czytając prezentowaną w tej recenzji książkę „Biblioteki cyfrowe” miałem wrażenie, że czytam pracę magisterską. Teoria tu, teoria tam. Ogrom treści przeprowadzanych w badaniach ankiet i wysuwanych z nich wniosków, dają się również we znaki. Tekst napisany jest takim językiem, że konkluzje i pełne garście informacji wyniosą tylko najwytrwalsi. Tak już bywa w książkach szczególnie ukierunkowanych na określony temat czy dziedzinę. Na minus zasługuje też fakt wykorzystania pięknie obrazujących i wartościowych wykresów (pod warunkiem, że są one tak jak w oryginale kolorowe) wyszukiwań trendów od firmy Google w postaci niestety czarno-białej. Taki zabieg jest zupełnie zbędny. Kto potrafi odróżnić 4 takie same wykresy kategoryzowane na podstawie kolorów, a wydrukowane czarno na białym? Jedynym plusem na jaki zasługuje przedstawiany tytuł, to fakt opisania i prezentowania niszowego zagadnienia jakim są biblioteki cyfrowe.

Książkę „Biblioteki cyfrowe” wybrałem do recenzji z czystej ciekawości tematem. Dowiedziałem się z niej czym różni się biblioteka elektroniczna, cyfrowa i hybrydowa, dużo historycznych kwestii związanych z przykładowymi bibliotekami (MBC i JBC) oraz faktu, że autorzy ankiet mieli bardzo dużo pracy.

Moja ocena: 5/10

Zobacz także

3 Comments

  1. Autorowi recenzji chyba nie chciało się czytać. Gdyby porządnie wziął się do lektury dowiedział by się, że recenzowana książka pani Barbary Marii Morawiec to w rzeczy samej praca magisterska. Braki w zrozumieniu tekstu są jeszcze większe. Autor nadmienia, że osoby odpowiedzialne za ankietę miały dużo roboty. Pani Barbara zaznacza w swojej publikacji, że sama jest autorką ankiety i tylko ona była za nią odpowiedzialna, jednak autorowi recenzji ten fakt gdzie umknął (zresztą nie tylko ten fakt). Jeśli ktoś bierze się za recenzowanie książki, to powinien sięgać po tytuły z dziedziny, o której ma choć ogólne pojęcie. Książka adresowana jest dla osób powiązanych lub zainteresowanych bibliotekami cyfrowymi i dla takich osób lektura Bibliotek Cyfrowych nie będzie trudna. Recenzja mało merytoryczna i napisana przez osobę bez podstawowej wiedzy o tematyce.

    1. W rzeczy samej bibliotekarzem nie jestem. Natomiast cyfryzacją i ułatwianiem dostępu poprzez nowoczesne rozwiązania interesuję się od lat. Stąd mój wykonywany zawód – programista.

      Praca magisterska super!

      Swój swojego broni.
      Książka jednak jest słaba jak kompot ze ścierki…

    2. Wydać własną pracę magisterską i nie wspomnieć o tym w opisie – to jeszcze nic, ale pisać o sobie w 3 osobie i odpowiadać jeszcze na recenzje własnej książki, to już tzw. „samozaoranie”. Pokory życzę!

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.