Kryminał, DramatRecenzje książek

D.B. Thorne – „Obserwator” – Wyd. Burda Książki

D.B. Thorne – „Obserwator” – Wyd. Burda Książki

obserwator

W naszym świecie nie istnieje termin zrozumienie, chociaż wiemy co to znaczy i znamy definicję tego słowa, to nie stosujemy się do tego w prawdziwym życiu. Wśród społeczeństwa, a szczególnie młodzieży, panuje przekonanie, że jeżeli ktoś coś opublikuje w internecie, należy się takiemu autorowi ostra krytyka i hejotwanie. Gdzieś, pośród nas przechadzają się tacy ludzie, którzy bez skrupułów oczerniają człowieka przez internet, aż w końcu ten postanawia popełnić samobójstwo. Bardzo dużo takich ludzi jest, być może o tym nie wiemy, jednak oni czekają na dogodny moment aby uderzyć w nas jak kobry szykujące się do ataku.

Dorosła kobieta, samodzielna i wspinająca się po szczeblach swojej dziennikarskiej kariery nagle tajemniczo znika. Ślad po niej zginął, nie ma odzewu przez całe pięć tygodni. Z niewiadomych powodów nagle i policja przestaje szukać dziewczyny twierdząc zażarcie, że na pewno już nie żyje, wystarczy czekać aż ciało się znajdzie.

Ojciec niejakiej zaginionej Sophie postanawia wziąć śledztwo w swoje własne ręce. Pomimo tego, że przez całe życie nie uczestniczył w dorastaniu  jedynej córeczki i zostawił rodziny na pastwę losu, decyduje się na tak poważny krok. Pyta, szuka i węszy tam gdzie policji się nie chciało. Sam po wielu przejściach z żoną, która po zaginięciu córki wpadła w histerię i zmagający się ze śmiertelną chorobą nie rezygnuje. Pomimo tego, że Sophie w okresie dojrzewania miała problemy z psychiką i nawet nieudane próby samobójcze, wierzy w córeczkę i twardo trzyma się postanowienia, że ktoś ją porwał. Podczas śledztwa  mężczyzna dowiaduje się, że dziewczynę wyeksmitowano z mieszkania z powodu anonimowych donosów, a także otwiera bloga dziennikarki, na którym uwieczniły się bardzo wyraźnie pogróżki i hejty dotyczące Sophie.

Co się stanie, kiedy okaże się, że potencjalnym obserwatorem i stalkerem w prawdziwym życiu okaże się  zwykły hejter z internetu?

Kryminał, który w pewnym sensie dotyczy spraw teraźniejszego społeczeństwa. Tak zwani hejterzy, przez internet wyładowują się na innym człowieku poprzez pogróżki, czy inne  podobne, myśląc, że ujdzie im to na sucho. Takie zachowanie albo bierze się ze strachu, albo z zazdrości, ponieważ tacy ludzie są mądrzy tylko online , a w prawdziwym życiu zapewne są małymi szarymi myszkami w morzu wielkich ludzi. Uważam, że takie osoby powinno obejmować prawo, bo ile ludzi przez nich straciło swoje dawne ja, albo popełniło samobójstwo?

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.