Jay Asher & Carolyn Mackler – „Ty, ja i Fejs” – Wyd. Rebis

Historia Facebooka, która w czasach kiedy dopiero powstał internet, a  połowa populacji na świecie dopiero oswaja się z techniką, zadziwia. Rok 1996, kiedy to wśród licealistów tylko połowa ma w domu internet lub używało go chociaż raz w życiu.

Osiemnastoletnia Emma, pewnego razu od ojca dostaje swój pierwszy stacjonarny komputer. Wiedziona impulsem, pożycza od koleżanki program, który szybko instaluje. Lecz po paru godzinach instalacji, kiedy niebieski pasek chyli się ku końcowi okazuje się, że to nie jest ten program, który został wgrany na płytę. Wraz ze swoim młodszym kolegą – Joshem uruchamiają nieznaną stronę. Po pewnym czasie okazuje się, że strona nazywa się Facebook i jest portalem społecznościowym. Przypominam, że historia i powstanie tejże strony sięga dopiero 2004roku, a bohaterowie żyją w 1996roku.

Kiedy Emma wchodzi na swoje konto ze zdziwieniem stwierdza, że na zdjęciu profilowym jest ona ale o piętnaście lat starsza. Od tego czasu zaczyna się dochodzenie, czy ta strona jest prawdziwa, czy jest zwykłym żartem. Dziewczyna wraz ze swoim kolegą z dzieciństwa ochoczo czytają swoją przyszłość na stronie i nie mogą w to uwierzyć. Lecz dopiero, kiedy Emma zaczyna ingerować w swoją przyszłość zaczynają się dziać dziwne rzeczy.

Książka niby dotycząca dawnych czasów, ale tak bardzo dla  nas teraźniejsza, a szczególnie dla młodzieży. Możemy sobie tylko wyobrazić, starsze pokolenia, w swojej młodości prawie nie uznawało internetu i cieszyli się wspaniałym zdrowiem w przeciwieństwie do nas dziś – „internetowego pokolenia”.

Ale jednym problemem, który dręczy wszystkich nieważne, czy żyją w przeszłości, albo teraźniejszości jest brak dostrzegania uczuć drugiego człowieka i to nadal jest aktualne.