Momentum (2015) Reż. Stephen S. Campanelli
Alex(Olga Kurylenko) to szef grupy przestępczej. Ma romans z jednym z członków szajki. Alex jest świadkiem brutalnego zabójstwa kolegi. Na szczęście nikt nie sprawdził obecności osób trzecich w pokoju hotelowym, w którym doszło do morderstwa, a dziewczyna była ukryta pod łóżkiem. Musiała się jednak stamtąd wydostać. Rozpoczyna się pościg i walka o przetrwanie.
Film ogląda się dobrze. Akcja rusza od samego początku z zawrotnym tempem, a półtorej godziny mija nam bardzo szybko i przyjemnie. Główna rola kobieca na pewno niejednego zainteresuje i wciągnie, bo zawsze bohaterem jest mężczyzna, a tutaj następuje zamiana ról.
Jak to w filmie akcji, jest wiele bójek, strzelanin i pościgów. Myślę, że w kanonie filmów które wyszły w tym roku ten powinien zająć jedno z lepszych miejsc.
Jako widzowie twierdzimy, że to dobry wstęp do drugiej części. Porównując przykładowo najnowszy Vice, z Momentum (a pewnie i w jednym przypadku i w drugim kolejne części będą) to zdecydowanie bylibyśmy za Momentum.
Komu polecam: można oglądać rodzinnie, ale trzeba pamiętać że to film akcji i jest wiele brutalnych momentów. Panowie na pewno będą zadowoleni oglądając piękną i seksowną bohaterkę, a ich partnerki oglądną w końcu coś innego niż zazwyczaj, czyli w roli głównej twardzieli – bohaterów.
Moja ocena: 9/10
Powiem szczerze, że nawet mi się podobał mimo, że nie liczyłem na wiele