Patrycja May – „Pamiętnik ze starej szafy” – Wyd. Videograf
Czas komunizmu w Polsce, to czas, kiedy od rana stało się w kolejce po jedzenie, czy inne artykuły codziennego użytku, gdzie dostarczany towar praktycznie nigdy nie wystarczał dla wszystkich. Dlatego stanie cały dzień w kolejce albo było opłacalne, albo po prostu wracało się do domu z niczym. Czasami nawet bardzo duża rodzina mieszkająca w maleńkim mieszkaniu musiała głodować, a sklepowe półki nadal świeciły pustkami.
Wraz z rozpoczęciem książki i częściowym wczytywaniu się w losy polskiej nastolatki żyjącej w okresie komunizmu, młodzież teraźniejszych czasów ma szansę dowiedzieć się trochę więcej o poprzednim życiu nie z książek do historii.
Zaczynając od początków szkoły, problemów z nauką i dopisywaniu dobrych ocen do dziennika, a kończąc na dorosłym już życiu, mamy czas aby poznać historię nastolatki – głównej bohaterki jej zwariowaną rodzinę i szalone pomysły. Wszystko, oczywiście utrzymywane w dobrym tonie humoru i zabawy. Dziewczyna mieszkająca z dwojgiem rodziców, bratem, ciotką z dwoma kotami i psem i dziadkiem, który w nocy robi warty ze strzelbą w dłoni, nie jest takie łatwe. Na dodatek mieszkanie, spanie i uczenie się w małej klitce, gdzie zamiast łóżka jest rozkładany fotel do spania, wcale nie zachęca.
Zaczynając od czternastu lat i oszukiwaniu kolejkowiczów, patentem z niepełnosprawnym dziadkiem, które później i tak się nie udaje, ponieważ wózek ten nie posiadał hamulca i nastolatka taszcząca starszą osobę i kupę żelastwa razem wziętych, nie jest dobrym pomysłem. Kończąc na pierwszej miłości, zawodzie i jakże nieszczęsnej pierwszej podróży białym maluchem przez Polskę.
To wszystko znajdziemy zawarte w książce, którą szczerze powiem, bardzo polubiłam. Nie raz zdarzało mi się podczas czytania uśmiać do łez. Teraz wspominając cały zakres fabuły dochodzę do wniosku, że autorka postanowiła, owszem umieścić główną bohaterkę w najgorszym okresie w Polsce, lecz zamierzeniem raczej było skupienie się na zwariowanych przygodach nastolatki, a nie na mrocznej i cierpiętniczej przeszłości naszej ojczyzny. Tym samym możemy wysnuć konkluzję, że pomimo ciężkich czasów, zdarzało się także dobro.