Przygodowe, FantasyRecenzje książek

Pierce Brown – „Red Rising. Złota krew” – Wyd. Drageus

Pierce Brown – „Red Rising. Złota krew” – Wyd. Drageus

red rising złota krew

Na pewno niektórzy z nas uwielbiają książki o tematyce kosmicznej fantasy.   Oczywiście sama jakoś szczególnie nie jestem tego  fanką, lecz po przeczytaniu tej kosmicznej książki, chyba polubię całą serię Red Rising.

Cała akcja rozgrywa się na Marsie. Tak, nie pomyliliście się, na tym samym Marsie który do dzisiaj nie został skolonizowany. Wracając do rzeczy, ludzie tam mieszkający są podzielni na nazwę, pracę i w końcu na kolor skóry. Nasz główny bohater pojawiający się na samym początku, to szesnastoletni chłopak. W tym wieku już pracuje, a miejsce które zajmuje, to robotnik wydobywający cenny kruszec do dalszej kolonizacji Marsa. Chłopak jest urodzony w tej najniższej kaście,  czyli jest po prostu Czerwonym.

Po ciężkim dniu pracy nastolatek codziennie wraca do swojej żony. Widok, który kobieta reprezentuje, czyli suche kości i żebra na wierzchu, upewniają Darrowa, że musi pracować więcej i ciężej, aby zdobyć nagrodę, która zapewni żywienie i wygody nie tylko jego żonie, ale i całemu dystryktowi. Czyli tak jakby jego praca odpowiadałaby u nas pracy górnika. Pewnego razu Darrow na dziedzińcu widzi człowieka z elity, tak zwanego Złotego. Pała nienawiścią do wszystkich, którzy należą do Złotych, ponieważ ludzi niżej urodzonych uważają za śmieci i woły do roboty.  Wykorzystują biednych, wychudzonych mężczyzn i kobiety do ciężkiej i mozolnej pracy, która w końcu kończy się śmiercią. Chłopak postanawia wniknąć w szeregi wroga, stać się Złotym i zdobyć tym samym ich zaufanie. A kiedy już to wszystko osiągnie, jego zemsta dosięgnie wszystkich i rozburzy cały system sterujący całą planetą.

Nietypowa, kosmiczna i fascynująca, jednym słowem dobrze napisana książka. Co prawda, kiedy zobaczyłam w niej nazwę Mars to od razu skojarzyło mi się z „Marsjaninem”. Ale czytając w końcu przekonałam się, że ta  fabuła jest całkiem inaczej napisana.

Bardzo ciekawe i rzeczywiste, wszystkie obrazy zostały opisane przez autora, co zyskało u mnie duże uznanie. Myślę, że cała seria jest warta przeczytania i poznania.

Ocena: 9/10

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.