Terminator : Genisys (2015) Reż. Alan Taylor
Przyszłość, rok 2029. John Connor ( Jason Clarke) jest dowódcą Ruchu Oporu przeciwko cyborgom i programowi SkyNet, który szykuje się do ostatecznej walki z ludzkością. John wysyła swojego najlepszego kolegę Kyle Reese ( Jai Courtney) do przeszłości, aby ten uratował jego matkę Sarah Connor ( Emilia Clarke) przed śmiercią. Cóż, wszyscy wykalkulowali, że jeżeli zabiją matkę Johna, to ten nigdy się nie urodzi i w ten sposób pozbędą się najgorszego wroga. Kiedy Kyle przybywa do przeszłości okazuje się, że Sarah ma już swojego obrońcę Popsa ( Arnold Schwarzenegger) który zrobi wszystko, poświęci nawet siebie aby dziewczynie pomóc i ją uratować.
Trzeba powiedzieć, że w tej części nasz sławny cyborg T – 800 zostaje w zasadzie odsunięty na drugi plan. Ma grać rolę nieustraszonego obrońcy, który jest gotów oddać swoje życie za przyjaciółkę. Przypada mu także rola filmowego komika.
Mimo tego akcja w filmie rozkręca się z zawrotną prędkością, trzeba oglądać dosyć uważnie, gdyż co chwilę dochodzi do bójek, pojedynków i ciężkich starć z ” ciekłymi metalami”. Oczywiście wątek przechodzenia do przeszłości i powracania z niej, można powiedzieć, jest tutaj kluczem do całej sprawy. Tak jak już mówiłam nie brakuje akcji, nie brakuje dobrej muzyki, humoru, ale i tajemnic.
Fani terminatora oraz ci, którzy lubią filmy tego typu, powinni być zadowoleni z tej części.
Film trwa dwie godziny i oczywiście to o czym wspomniałam tutaj to tylko namiastką całej historii. W sekrecie powiem Wam, że chociaż są to dwie godziny, to raczej nie powinniście się tutaj nudzić.
Moja ocena: 9/10