The Duff (#ta brzydka i gruba) ( 2015) Reż. Ari Sandel

Bianka (Mae Whitman) to jedna z trzech najbardziej lubianych w szkole dziewczyn. Podoba się jej pewien chłopak, lecz nie ma odwagi nawet z nim porozmawiać. Po prostu jest bardzo nieśmiała. Jej dwie pozostałe koleżanki to szkolne piękności, a Bianka niestety trochę od nich odstaje. W końcu na imprezie jej kolega, Wesley (Robbie Amell) niechcący uświadamia dziewczynie bardzo bolesną dla niej prawdę. Otóż ona jest Duffem.

Film spokojnie można obejrzeć. Zaskoczeń raczej tutaj nie oczekujcie, ale mimo to ogląda się przyjemnie. Myślę, że do obiadu jak najbardziej odpowiedni.

Akcja toczy się wyrównanym tempem, już na samym początku możemy podejrzewać zakończenie, ale przecież nie oczekujmy za wiele, to nie kryminał tylko lekka komedia. Godzina i czterdzieści minut to odpowiedni czas na rozwiązanie wszystkich problemów w filmie.

Oczywiście jak to w komedii, są momenty które nas rozbawią i zaciekawią. Dodatkowo wydaje mi się, że jest tutaj poruszona kwestia, która w dzisiejszych czasach w szkołach występuje niestety bardzo często. Dyskryminacja dziewczyn ze względu na to jak się ubierają, jaki i czy w ogóle mają makijaż, oraz ze względu na typ urody.

Dodatkowo myślę, że dziewczęta będą zadowolone, bo występują tutaj przystojni chłopcy na których można śmiało zawiesić oko.

Komu polecam: film typowo młodzieżowy i dla młodzieży. Raczej nie ma rozgraniczenia na płeć, wręcz można oglądać nawet parami.

Moja ocena: 8/10