Zło (2003) Reż. Mikael Håfström
(GA):
„To co odróżnia ludzi od zwierząt to nie inteligencja, ale moralność”. Ten cytat z filmu warto sobie zapamiętać, gdyż bez, człowiek pozbawiony moralności staje się potworem. Główny bohater-Erik Ponti (Andreas Wilson) trafia do elitarnego internatu, w którym panują żelazne zasady dyktowane przez najstarszych uczniów, a głównie przez Otto Silverhielm’a (Gustaf Skarsgård). Opiekunowie dają na to przyzwolenie, bo są za „wychowaniem koleżeńskim”, gdzie starsi uczą młodszych, de facto, przystosowania do środowiska w jakim się znajdują. Uczniowie, którzy nie chcą się podporządkować są zastraszani, bici, wymierzane są im kary przez bandę Silverhielm’a. Wszystkie działania starszych mają swoje wytłumaczenie, a w internacie powiedzenie „dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie” znajduje swoje zastosowanie w praktyce. Ponti przeżywa bolesną naukę w szkołę od tytułowego „Zła”.
Uważam, że ten skandynawski film warto obejrzeć, w celu wyciągnięcia z niego jakiejś lekcji. Dla mnie tą lekcją było, że łatwo zostać człowiekiem, który jest złem wcielonym. Wystarczy jedynie przymknąć oko na cierpienie innych, a od tego punktu już blisko do pozbycia się moralności i rozpoczęcia procesu zezwierzęcenia.
Moja ocena: 7/10