Adriana Popescu – „Serca w pułapce” – Wyd. Media Rodzina
Czy dla nas czasami sama miłość nie jest pułapką serc? Czy w chwili zwątpienia każdy zachowuje się odpowiednio do sytuacji? Tego nigdy nie wiemy i musimy uczyć się na swoich błędach.
Layla w poprzedniej części była fotografem tylko na imprezach, robiła piękne zdjęcia, lecz nikt nie chciał i nie oceniał jej wielkiego talentu, na dodatek była bardzo dla siebie surowa. Tym razem nieśmiała kobieta przeistacza się w pewną siebie profesjonalistkę. Wraca z podróży dookoła świata, przywozi ze sobą dużo zdjęć, które zapierają dech w piersi i już na sam początek ma ofertę wernisażu. Oczywiście, kto by się nie cieszył z takiej szansy od losu. Lecz w Layli tkwi pewien smutek i tęsknota. Jej przyjaciel i miłość jednocześnie niestety nie dociera na tak ważne wydarzenie w jej karierze. Kiedy już straciła nadzieję czuje za sobą kojącą obecność Tristana. Jak najlepiej zacząć powitane, jak nie pocałunkiem, na dodatek tak gorącym, że wszyscy się na was gapią? Wystawa się udała, Tristan przyjechał, a najlepsze jest to, że znany człowiek biznesu nawiązał z nią swego rodzaju kontrakt na zdjęcia. Czyż życie nie jest wspaniałe? Niestety pierwsza skaza pojawia się już następnego dnia rano, kiedy w mieszkaniu Tristana, Lyla znajduje pod prysznicem inną kobietę. Po pierwszej plamce, inne pojawiają się bardzo szybko, co prowadzi do niezrozumienia i kłótni.
Czy mimo wszystko miłość przezwycięży dumę, karierę i uparte charaktery?
Drugi tom o Layli i Tristanie jest o wiele grubszy i ciekawszy niż poprzednia część. Autorka świetnie w niej pokazała, jak kariera bez życia prywatnego może negatywnie wpłynąć na bliskie nam osoby. Z czasem nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo się zmieniamy i kim się stajemy.