Aleksander Minkowski – „Marta Patton i Kapłanka Miłości” – wyd. Siedmioróg
Dziś tak jak już obiecałam kolejna książka z serii „Marta Patton i…”. Pewnie już wiecie, że te młodzieżowe kryminały mnie bardzo urzekły. Otóż tak, i to na tyle, że w jeden wieczór przeczytałam od razu dwa. A poza tym, co to dla nas 150 stron? To po prostu miło spędzony wieczór.
Do rzeczy…
W tej części Marta Patton spotyka się z prośbą od amerykańskiego lekarza. Otóż jego córka w pewien sposób zaginęła. W pewien sposób, bo ojciec dostał kartkę z prośbą aby jej nie szukano i wróci gdy odnajdzie „spokój”. Lekarz jest zrozpaczony i dlatego poszukuje pomocy u Marty, poza tym słyszał o Tropicielach Złoczyńców i chciałby tę sprawę oddać w ich ręce. Kiedy Marta spotyka się ze swoimi dwoma współpracownikami, okazuje się, że takich przypadków było zdecydowanie więcej. Nie tylko na terenie Ameryki, ale i w Polsce. Otóż gdzieś na terenie naszego kraju rzekomo mają istnieć Ogrody Miłości, gdzie nikt poza zaproszonymi gośćmi absolutnie nie ma wstępu, nie wiadomo też co dokładnie się tam dzieje i czy nasi zaginieni tam przebywają.
Ta część przygód Marty Patton jest równie zawiła i niespodziewana jak poprzednia, o której Wam opowiadałam. Co prawda nikt tutaj nie zginął, ale śledztwo i tak rusza w szybkim tempie a w międzyczasie pojawiają się nieoczekiwane fakty. W tej części także nasz Filip (jeden z członków Tropicieli) beznadziejnie się zakocha.
Cóż, tak jak już mówiłam, w każdym z tych kryminałów musimy dobrze pogłówkować, aby rozwiązać zagadkę. Szczerze jednak muszę powiedzieć, że w tej części możemy więcej sami podejrzewać i zrozumieć, lecz do samego końca nie będziemy pewni. Tutaj chodzi głównie o przyłapanie i złapanie przestępców.
Moim zdaniem warto zainteresować się tą serią kryminałów. To miła i przyjemna odskocznia od wszystkich problemów, którą możemy zrobić sobie wieczorem przy herbatce. Kiedy się już wciągniecie, to naprawdę nie sposób będzie się Wam oderwać, bo będziecie koniecznie chcieli poznać zakończenie i rozwiązanie zagadki.
Komu polecam: tak jak w poprzedniej części, szczególnie młodzieży w wieku gimnazjalno – licealnym.
Moja ocena: 9/10