Kryminał, DramatRecenzje książek

Aleksander Minkowski – „Zabić Ptasidzioba” – Wyd. Siedmioróg

Aleksander Minkowski – „Zabić Ptasidzioba” – Wyd. Siedmioróg

zabic ptasidzioba

Przyznam szczerze, że po raz pierwszy spotykam się z książką, gdzie przeszłość bohatera spotyka się z przyszłością. Oczywiście przyszłość wszystkowiedząca już trochę zdradza młodej i głupiej jeszcze przeszłości. Przeszłość została nazwana przez autora Ptasidziobem. Zapytacie pewnie dlaczego? Otóż jest to odmiana ludzi z rodu ptakowatych, specyficzny wygląd, czasem lekki porost piór na plecach, a nade wszystko jest to lekkość czasem nazywana przez autora lewitacją. Nie jest to wysoko, zaledwie kilka centymetrów.

W książce poznajemy głównie przeszłość bohatera, jego przeżycia i doświadczenia. Połączone jest to z dziejami Polski ale i innych krajów. Są to również jego miłości, które zazwyczaj były nieszczęśliwe. Jako młodzieniec zaledwie trzydziestoletni debiutant w sferze filmów dokumentalnych wyjeżdża do Ameryki, kiedy w Polsce panuje komunizm. Tam chce szukać lepszego życia, pracować a także sprowadzić rodzinę, która jednak nie dostaje pozwolenia na wyjazd, w myśl tego, że Ptasidziób na pewno do rodziny wróci prędzej czy później. Ponieważ już od wieku młodzieńczego bohater miał wiele przygód z dziewczętami, dzieje się to także w  Ameryce. Zdrada żony to dla niego z jednej strony bolesne doświadczenie, a z drugiej wspaniałe przeżycie. Marzenia o wspaniałej karierze artysty to także główny jego cel. Co na to przyszłość? Czy zdradzi mu niektóre szczegóły dotyczące jego kariery i miłości? Przekonajcie się sami.

Oprócz dziejów Ptasidzioba w książce poznajemy także losy jego kolegów, przyjaciół i przyjaciółek. Szkoda tylko, że większość żywotów tych ludzi kończy się jakimiś tragicznymi chorobami, które po kolei zabierają cząstkę bohatera.

Pragnę Was uprzedzić abyście zamierzając przeczytać tę książkę znaleźli sobie ciche i spokojne miejsce, najlepiej takie gdzie nikt nie będzie Wam przeszkadzał. Dlaczego? Już mówię. Otóż potrzeba skupienia, ciszy i spokoju aby dobrze zrozumieć opowieść, bardzo łatwo możecie się zgubić w którymś momencie a potem już nie będziecie za bardzo wiedzieć o co chodzi.

Większa część w książce to opisy, ale znajdziecie też trochę dialogów. Książka zawiera 446 stron i nie należy do łatwych. Nie da się jej przeczytać od tak dla rozrywki. Sama czytałam kiedy miałam akurat odpowiedni humor i wtedy przyznaję, czytało się dobrze.

Moja ocena: 9/10

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.