Przewodniki, Literatura PodróżniczaRecenzje książek

Anita Demianowicz – „Końca świata nie było” – Wyd. Bezdroża

Anita Demianowicz – „Końca świata nie było” – Wyd. Bezdroża

końca świata nie było

Autorka niesamowicie wprowadza nas w świat Ameryki Środkowej. Zabiera nas ze sobą w podróż, a najbardziej podoba mi się to, że towarzyszymy jej od samego początku, od czasu kiedy zdecydowała się na samotną podróż.

Zostawić pracę, rodzinę i męża, to naprawdę niesamowite wyzwanie. Szczególnie kiedy dotąd wszystkie podróże odbywało się wspólnie z drugą osobą. Tak więc pani Anita zabiera plecak i wyrusza w samotną podróż, która ma trwać całe pięć miesięcy.

Na początek Gwatemala, tam autorka ma chodzić do szkoły i uczyć się języka, a przy okazji zobaczyć jak w tamtejszych rejonach toczy się codzienne życie. W tym celu zakwaterowana będzie u tamtejszej rodziny. Bardzo duży stres, i tylko dogadywanie się na migi niewiele jej wyjaśniają, do momentu kiedy dowiaduje się, że oprócz niej mieszka tam jeszcze kilku pensjonariuszy.

Dni mijają a nasza autorka wreszcie znajduje powoli przyjaciół, małymi kroczkami opanowuje też język hiszpański. Idzie jej naprawdę coraz lepiej. Zdarzają się oczywiście gorsze momenty, jak np. święta spędzane daleko od domu, jedynie z możliwością porozmawiania z rodziną chwilę przez Skype.

Te i inne swoje przygody z wielką łatwością opisuje nam bohaterka. Wspomina także, że była tam akurat w czasie kiedy to w 2012 roku w grudniu, miał nastąpić koniec świata. Jesteście ciekawi co tak naprawdę dla tamtejszych osób oznaczał koniec świata i sama ta data? A może chcielibyście się dowiedzieć jak w tamtych rejonach obchodzi się Święta Bożego Narodzenia? Tego wszystkiego dowiedzieć możecie się właśnie z tej książki.

Wybierzcie się w podróż po Ameryce Środkowej wraz z autorką, zagłębiajcie się w jej przygody, a poprzez zdjęcia, które umieszczone są w książce poczujcie jeszcze bardziej ten klimat.

Tutaj naprawdę należy się duży plus dla autorki, bowiem przedstawiła nam całą historię jak opowieść, z dialogami, z opisami. Kiedy to wszystko się czyta, to nie ma się wrażenie, że poznaje się kolejną „suchą opowieść” o Ameryce Środkowej. Tutaj przeżywamy to wszystko wspólnie z autorką i wciągamy się w  jej historię.

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.