Antonella Anghinoni – „Miriam. Tancerka” – Wyd. Święty Wojciech
Miriam to starsza siostra Mojżesza, jak dobrze wiemy z Pisma Świętego Starego Testamentu. Dziewczynka mając zaledwie sześć lat zostaje wezwana przez Faraona do pałacu, aby sprzeciwić się władzy po tym jak Faraon zakazał jaj zajmować się noworodkami. Jakiś czas później mama Miriam -Jokebed rodzi syna który w przyszłości wyprowadzi naród z Egiptu. Mały braciszek Miriam jest w wielkim niebezpieczeństwie, bowiem grozi mu śmierć, a dziewczynka ratuje mu życie. W jaki sposób? I co ma z tym wspólnego taniec? Przeczytajcie sami -tę ciekawą, a zarazem pouczającą historię.
Autorka wyjaśnia dzieciom wiele trudnych i niezrozumiałych słów hebrajskich, jak np. imiona Jokebed, Gerszom, czy Eliezer, a także wyjaśnia hebrajskie zwyczaje, jak np. seder- jest to hebrajska wieczerza paschalna, o czym powiem szczerze, i ja nie wiedziałam, a poza tym dla dzieci jest to niezwykle pasjonujące i pouczające.
Autorka zaprasza i inspiruje zwłaszcza dziewczynki do rozwijania wyobraźni, bowiem proponuje małej czytelniczce do zrobienia papierowe laleczki, stroje, sukienki, dodatki, czy bębenek Miriam oraz wspólnie z mamą, czy babcią, zachęca dziewczynki do wykonania marmolady, której nie może zabraknąć podczas wieczerzy paschalnej i podaje przepis.
Autorka zaprasza młodych czytelników, aby wspólnie z rodzicami opowiadali biblijne historie, bo dzieci przecież chętnie słuchają, a poprzez to się uczą.
Dodatkowym atutem książki jest fakt, że ilustracje wykonane są też z myślą o najmłodszych, tak, że ma się wrażenie jakby to dziecko wykonywało te rysunki. Książeczka jest cienka, zawiera 61 stron, a dodatkowo jest wydana w kolorze różowym -wprost wymarzona dla małej księżniczki i tancerki.
Zachęcam wszystkie dziewczynki, te większe, które już same czytają, oraz te małe wraz z rodzicami, aby wspólnie odkrywały tę ciekawą historię.
Oprócz tej książeczki ukazały się również: Sarah. Księżniczka, Rebeka. Wymarzona panna młoda, oraz Rut. Przyjaciółka.
Życzę wspaniałej zabawy i dużo radości i uśmiechu.
Moja ocena: 10/10
