Aszerat – Aleksandra Mazur

Aszerat – debiut autorki Aleksandry Mazur, który nie tylko stał się swego rodzaju rewolucją w świcie książki, ale i pozycją, która zachwyciła i nadal zachwyca czytelników. https://dobrerecenzje.pl/?p=6939
Historia kobiety – Aszerat, którą poznajemy praktycznie od samej podszewki, czytamy o niej kiedy jest jeszcze małą dziewczynką, wczuwamy się w jej myśli i zachowania. Bohaterka ta z biegiem książki stawała się dla mnie niezwykle bliską osobą.
Jako dziewczynka wychowująca się w nadmorskim mieście, o nazwie Tyr, Aszerat miała bardzo trudne dzieciństwo. Wyrastająca w religii, a nawet pokusiłabym się napisać kulcie boga Melkarta, dziewczynka nie znała innych ludzi z odległych miast. Jako dziecko sędziego, człowieka sprawującego bardzo dużą władzę w mieście i matki ciągle odtrącanej przez męża ze względu na nieurodzenie syna, mieszkała w przybocznym domu dla niewolników. Władza w Tyrze sprawowana była przez mężczyzn, rola kobiety ograniczała się tylko do poddaństwa mężowi i urodzenia syna, jedynego potomka i dziedzica. Jeżeli natomiast urodziła się dziewczynka żona skutecznie zostawała odsuwana od męża. A co w takim razie działo się z noworodkami płci żeńskiej?
W przypadku rodziny Aszerat, ojciec brał dopiero co urodzone dziewczynki i składał je w ofierze dla Melkarta.
Miasto to rządziło się bardzo brutalnymi zasadami, kary stosowane dla osądzonych mroziły krew w żyłach, Tyr był bardzo okrutnym miastem z bezdusznymi ludźmi, którzy trzymali władzę w swoich dłoniach.
W takiej atmosferze i kulcie dorastała Aszerat, jedyna ocalona córka sędziego. Na pierwszych stronach książki poznajemy ją jako odważną jedenastolatkę, która w momencie kiedy jej matka zaczyna rodzić szybko interweniuje i przyprowadza położną. Kiedy okazuje się, że na świat przyszedł prawowity dziedzic matka z córką wracają do łask ojca. Dla dziewczynki, która przez ten okrutny czas zdążyła się niezwykle zżyć z matką rozłąka jawi się okrutną męką.
Matka natomiast przez cały ten czas, chce dla swojej córki lepszego życia niż jej, dlatego powoli zaczyna wdrażać Aszerat w całkowicie nową religię, którą od niedawna zaczyna głosić pewien mężczyzna imieniem Jezus wraz ze swoimi uczniami.
Książka, która na pewno bardzo mocno zapadnie w moją pamięć. Aszerat to nie tylko historia dziewczynki, a później kobiety, która przybierze imię Zuzanny, ale i także jest prawdziwą skarbnicą wiedzy i doświadczeń. Autorka postawiła głównej bohaterce na drodze niezwykle ważne wydarzenia. Ożywiła Aszerat w czasach, kiedy nauczał Jezus Chrystus. Aszerat, a później Zuzanna, która dostała nowe życie od Jezusa staje się jego towarzyszką podróży. Przez jej oczy możemy widzieć i spotykać takie osoby jak: Judasz, Piłat, czy nawet Matka Boska. Dzięki niej śledzimy wczesne lata kształtowania się chrześcijanizmu na świecie, jesteśmy świadkami sądu Piłata nad Jezusem, a pośrednio nawet samego ukrzyżowania.
Książka jest według mnie bardzo wartościowa, możemy znaleźć w niej wątki miłosne, zdrady, fragmenty cudów dokonywanych przez Jezusa, a nawet moment opisywany w książce Henryka Sienkiewicza. Na kartach tej książki możemy nawet napotkać się na wątek aniołów. Dla mnie książka ta stała się pewnego rodzaju przełomem w życiu, dlatego zachęcam do sięgnięcia po nią.
Aszerat to z pewnością obowiązkowa lektura dla każdego z nas.
Strona wydawnictwa: https://www.swietywojciech.pl/