W. Bruce Cameron – „Był sobie pies” – Wyd. Kobiece
Jest takie powiedzenie: że kto nie kocha zwierząt – ten nie kocha też ludzi. I to z całą pewnością jest prawda. Nie ma takiego człowieka na ziemi, który by nie kochał psów. Te urocze, słodkie, małe i duże, przytulaśne czworonogi, które są takie wierne swojemu panu, aż do końca życia.
I oto proszę- historia i opisane przygody widziane okiem psa. Wraz z mamą i trojgiem rodzeństwa trafił do Zagrody, gdzie przebywały tam inne psy. Ten piękny golden- retrievier, gdy został zamknięty w samochodzie, uwolniła go mama ośmioletniego chłopca Ethana, a pies i tak został nazwany Bayleyem. Chłopiec, go uwielbiał, a zwierzak odwzajemniał się taką miłością, jaką tylko może dać zwierzę człowiekowi.
Ale nie tylko o miłość tutaj chodzi, bo pies broniąc swojego stada – a właściwie rodziny, u której mieszka, potrafi w chwili niebezpieczeństwa rzucić się na człowieka, aby chronić rodzinę, np. wtedy, gdy w domu wybuchł pożar pies, będąc wiernym i oddanym swemu panu w chwili niebezpieczeństwa potrafi ugryźć wroga, podpalacza domu. Całym sensem wiernego psa było kochać chłopca, być z nim i go uszczęśliwiać. I oto pies budzi się w kolejnym wcieleniu, jako suczka – Ellie.
Powołaniem tego psa, w każdym wcieleniu było ratowanie ludzi, jednak najbardziej na świecie tęsknił do swojego ukochanego chłopca, który nazywał go psem – głuptaskiem. Czytając tę książkę miałam wiele przeżyć i emocji: od radości i szczęścia, po rozpacz i łzy, ponieważ jak można być nieczułym wobec swojego ukochanego czworonoga, który do końca jest wierny swojemu panu.
Odczucia ludzkie są jednak trochę inne niż zwierząt, ale jedno nas łączy – kochać i śmiać się. Ludzie są bardziej skomplikowani od psów i mają dużo ważniejszy sens życia. Głównym zadaniem psa jest być przy swoim chłopcu, trwać u jego boku i dawać mu pociechę i zapewnienie, że w ostatnich chwilach nie zostanie sam, że zawsze troszczy się o niego jego wierny pies.
Przeczytajcie koniecznie tę przejmującą historię, a dowiecie się co tak naprawdę myśli o Was wasz ukochany pupil.
Dowiecie się: co go bawi, a co smuci, jak wiele może poświęcić dla swojego pana i jakie ma tajemnice. Książka jak również i film, którego premiera będzie w lutym 2017 powinny obejrzeć całe rodziny, bowiem jest to opowieść familijna.
Życzę dużo uśmiechu i zabawy.
Ciekawie napisana recenzja. Myślę że sięgnę po tą książkę na pewno, bo tematyka obyczajowo- przygodowa to zdecydowanie moje klimaty.