Kryminał, DramatRecenzje książek

Dominik Dan – „Grzech nasz codzienny” – Wyd. Media Rodzina

Dominik Dan – „Grzech nasz codzienny” – Wyd. Media Rodzina

grzech nasz codzienny

Kryminał doskonały.

Kapitan Krauz pracujący w wydziale zabójstw dostaje niebywale trudną sprawę. Po pierwsze dlatego, że jest to nadzwyczaj brutalne morderstwo i brak jakichkolwiek powiązań, tak żeby można było łatwo odnaleźć sprawcę, a po drugie jest to morderstwo chłopca który miał trzynaście lat. Czyje serce zostałoby nieporuszone? Kapitan obiecał sobie, że za wszelką cenę odnajdzie drania, który zrobił to temu małemu chłopcu.

Sprawa jest niesłychanie skomplikowana. Znaleziono chłopca pod kontenerem na śmieci, w ulicy gdzie mieszkają sami bogaci ludzie. Jest tak strasznie pobity i  zmasakrowany, że trudno jest ustalić jego tożsamość. W dodatku wokół ciała jest dużo innych dowodów, które zaprzeczają same sobie. Na początku policjanci nie wiedzą kompletnie jak tą zagadkę rozwikłać. W desperacji chodzą po mieszkaniach, które znajdują się niedaleko i pytają czy ktoś czegoś nie widział i nie słyszał. Ale czy myślicie, że ludzie gotowi są do pomocy? Nikt nie chce pomagać, właśnie przez wzgląd tego, że gdyby się przyznali, że coś widzieli a nie zareagowali, to odpowiedzą za nieudzielenie pomocy. Morderstwo jest straszne, lecz w końcu udaje się ustalić tożsamość chłopca. Ma na imię Peto i niedawno jego mama zgłosiła jego zaginięcie. Jednak policjant dyżurny nie przejął się specjalnie zaginięciem i nie zostały podjęte żadne kroki.

Kapitan Krauz wraz z całym wydziałem zabójstw próbuje rozwikłać tę straszną zagadkę. Ale czy uda mu się to? Zdradzę tylko, że w pewnym momencie podejrzanych było tylu, że sama zaczęłam podejrzewać każdego z osobna.

I tak właśnie było prawie przez całą książkę. Znalazłam sobie sprawcę, wszystko wskazywało na niego, a później okazywało się, że są niezbite dowody, które wskazują na kogoś innego…..tylko na kogo? Jest dokładnie tak jak sam autor napisał o tej książce. Jest to kryminał bardzo drastyczny, wręcz straszny. Ja jednak uważam, że mimo wszystko  bardzo życiowy, ukazujący samą prawdę o tym jak ludzie potrafią być straszni. Chodzi tutaj nie tylko o samego sprawcę, który oczywiście jest okropny. Chodzi tutaj też o zwykłych świadków. Coś wiedzą ale nie chcą pomóc. To straszne jak potrafimy być egoistyczni i dbać tylko o swoje bezpieczeństwo i o swój dobrobyt.

Ogromnie polecam.

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.