E. L. James – „Pięćdziesiąt twarzy Greya”
Historia dziewczyny, która kończy studia. Niestety dla niej, poznaje niesamowicie przystojnego i bogatego milionera Christiana Greya. Ona oczywiście zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia, on można by powiedzieć, że również lecz jest jednak coś co Grey skrywa. Co to za mroczna tajemnica?
Historia, która zawładnęła całym światem. Chyba każdy, kogo zapytamy, coś na temat „Pięćdziesięciu twarzy Greya” mógłby powiedzieć. To zresztą nie tylko za sprawą książki. Oczywiście ogromną popularność ta trylogia uzyskała po ekranizacji pierwszej części. Film oczywiście swoją drogą, a książka swoją.
O książce…
Czytelnik już na samym początku książki niestety może się do niej zrazić. Jest napisana zdawkowymi zdaniami, autorka chciała włożyć w książkę tak wiele uczuć, że w końcu nie mogło mieć to innego ujścia jak tylko w przekleństwa lub w stwierdzenia takie jak „O święty Barnabo!”. Nie są to uczucia o których osobiście lubię czytać. Sceny z seksem są tak dokładnie opisane, że wręcz w wyobraźni wszystko widać jak na dłoni. Zależy od gustu. Niektórzy lubią o wszystkim dokładnie czytać, a niektórzy nie.
Cała historia nie jest najgorsza. Niedoświadczona dziewczyna spotyka greckiego boga, który wprowadza ją w tajniki zbliżeń. Ona się w nim zakochuje, on w swojej podświadomości, w niej także, lecz pojawia się problem. Doszczętne zepsucie mężczyzny, które przeszkadza mu w czystej i szczerej miłości.
Szczerze powiem, że są momenty, gdzie czytelnik naprawdę kibicuje tej parze, ale są i takie kiedy myślimy „zostaw go”.
O filmie…
Moim zdaniem w filmie Christian został pokazany jako bezwzględna bestia, bez uczuć. Wręcz osoba wynaturzona. Tak nie jest, wystarczy przeczytać książkę gdzie ta prawdziwa natura Greya jest lepiej ukazana.
Z kolei Anastasia w filmie to niewinna i nieśmiała dziewczyna. Kiedy poznajemy jej myśli i uczucia w książce, okazuje się, że to nie do końca prawda.
Komu polecam: jeżeli po pierwszej części filmu jesteście ciekawi, jak historia układa się w książce, to śmiało do niej zaglądnijcie. Poza tym nie polecam osobom które nie lubią w książce dominującego elementu którym jest seks.
Moja ocena: 5/10