Ewa Madeyska – „Rodzina O.” – Wyd. Znak
„Rodzina O.” to nowa propozycja od Ewy Madeyskiej. Porywająca historia rodzinna podzielona na akty.
Wielowątkowa akcja toczy się głównie w latach 60-tych, choć autorka często wraca do lat 40-tych. Osoby występujące w tej historii są bardzo różnorodne i (niekiedy) szalone. Ale po kolei- Helena to jednooka seniorka rodu, głowa rodziny, Tadeusz- syn Heleny, ceniony psychiatra, jego żona Barbara- którą przyjął po tym jak uciekła z rodzinnego domu i została zgwałcona, ich dwóch synów – Andrzeja – młodego i zbuntowanego rozrabiakę oraz Pawła – studenta, lub byłego studenta, który powrócił do domu. Ale to nie jedyne postacie występujące w tej historii. Jest ich tutaj o wiele więcej, a każda z nich ma swoją ważną rolę do odegrania w tej opowieści. Każda z tych postaci ma swój sekret. Mamy tu do czynienia z historią miłosną, ze zbrodnią, z tajemnicą i kłamstwem, ukrytymi pragnieniami, a do tego wszystkiego nieślubne dziecko. Cała historia wydaje się być bardzo zagmatwana, choć gdy już przebrniemy przez pierwsze strony, jesteśmy tak pochłonięci zgłębianiem kolejnych sekretów rodziny O., że nie zauważamy niczego dookoła.
Wszystkie wątki w tej powieści się ze sobą przeplatają. Mamy tutaj misternie utkaną całość, w której każdy okruszek zmienia postać rzeczy. Wszystkie wydarzenia opisane w powieści kumulują się, aby dać nam nieoczekiwane i zaskakujące zakończenie, które wyjaśnia większość niedomówień, które powstają przy czytaniu tej opowieści. Choć nawet w zakończeniu nie brakuje nuty tajemnicy, która potęguje dobre wrażenie o książce i autorce. Ewa Madeyska sprytnie manewruje między pokazaniem całej historii a zatajeniem jej niektórych szczegółów, które, jak się później okazuje, mają niebagatelne znaczenie dla całej opowieści.
Autorka używa lekkiego i przystępnego języka, nawet jeśli pisze o mrocznych sytuacjach rodziny O. Mimo, iż cała powieść ma około 530 stron, nie jest ona przepełniona nudnymi uzupełnieniami. Przez całą powieść mamy wartką akcję, ciągle coś się w tej historii dzieje i zmienia, dzięki czemu czytelnik nie ma prawa się nudzić. Zdecydowanie polecam tę powieść dla każdego kto lubi zagmatwane historie rodzinne w serialowej formie. Bardzo przyjemna lektura, której, mam nadzieję, powstaną kolejne części.