Kryminał, DramatRecenzje książek

Hanna Kowalewska – „Inna wersja życia” – Wyd. Literackie

Hanna Kowalewska – „Inna wersja życia” – Wyd. Literackie

inna wersja życia

Hanna Kowalewska-autorka bestsellerowej serii o Zawrociu, m.in. ”Tego lata w Zawrociu”,”Góra śpiących węży”, ”Maska Arlekina”, ”Przelot bocianów”, ”Cztery rzęsy nietoperza”, dziś proponuje Wam kolejną powieść tj. ciąg dalszy historii o Zawrociu pt. ”Inna wersja życia”.

Matylda, gdy tylko się dowiedziała, że jej blok będzie remontowany, postanowiła też w swoim mieszkaniu dokonać pewnych zmian.

Lecz czy w jej życiu też dokonają się zmiany?

Jakie rodzinne sekrety kryją się w Zawrociu?

Matylda odnajduje dwanaście fotografii, których nigdy przedtem nie widziała. Były to fotografie z jej dzieciństwa. Na dwóch była ona z grupką dzieci, przytulona do „eterycznej” dziewczynki.

Ale nie wiedziała czy to były zdjęcia z przedszkola?

A może jakieś zimowisko?

Czy te zdjęcia z dzieciństwa zaważą na dalszych losach dorosłej już kobiety?

I dlaczego te zdjęcia były u pani Mieci?

Matylda dowiedziała się od pani Mieci, że dziewczynka ze zdjęcia, która się do niej przytulała to Asia-Wiewióra. Tak ją wtedy wszyscy przezywali. Była chuda i ruda, a gdy płakała, to jej twarz przypominała wiewiórczy pyszczek. Potrafiła być wredna.

Dlaczego Matylda tak bardzo jej nie lubiła?

Pięć dziewczynek ze zdjęcia, udających grzeczne i szczęśliwe, siedzących na ławce w szatni przedszkola, do którego nigdy nie przychodzą rodzice.

Oddane za karę?

Czy Matylda pozna przeszłość?

Dlaczego przylgnął do niej przydomek ”niedoszła ofiara, czy mała morderczyni”?

O co oskarżano dziewczynkę?

Czy ojczym też tak na nią patrzył?

Psuja! Mała, rozpuszczona psuja, która nigdy nie zasługuje na powrót do domu i zobaczenia dopiero co narodzonej siostrzyczki.

Czytajcie.

Fantastyczna historia. Opowieść, która odkrywa rodzinną tajemnicę, o której istnieniu kobieta nie miała pojęcia. Książka, jak reszta książek Hanny Kowalewskiej napisana z wielkimi emocjami, czyta się ją jednym tchem  „z duszą na ramieniu”. I choć nie jest cienka, bo zawiera 471 stron to warto czytać, bo jej zakończenie bardzo Was zaskoczy.

Nie spodziewacie się takiego zakończenia!

Czytajcie.

Gorąco zachęcam.

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.