…i wtedy Cię poznałem – K. Bromberg

https://dobrerecenzje.pl/i-wtedy-cie-poznalem-k-bromberg-wyd-editio-red/
K. Bromberg to moja ulubiona autorka romansów. Seria Driven jako pierwsza zawładnęła moim sercem, a później tylko utwierdzałam się w tym, że styl i prowadzenie akcji w romansach przez K. Bromberg bardzo mi odpowiada i mi się podoba. I tak było również w …i wtedy Cię poznałem.
Tatum Knox to silna kobieta, z dzikim temperamentem, władcza, samodzielna……a w środku krucha. Dokładnie tak, to podręcznikowy przykład żółwiej skorupy. Jednak nie zawsze taka była. Bycie silną i niezależną, do tego zmusiło ją życie, kiedy została nagle młodą wdową. Fletcher, jej mąż zmarł w wypadku samochodowym. I wtedy runął jej świat. Okazało się, że szczęśliwa bańka w której żyła, była stworzona z samych kłamstw które to tworzył właśnie jej mąż. Teraz nagle okazało się, że za chwilę jej piękne rancho zostanie zabrane przez bank, wierzyciele zgłaszają się po spłaty długów, a ona wyląduje na bruku bez środków do życia i bez dachu nad głową.
Ostatnią deską ratunku jest Jack Sutton, który składa swoje CV do Tatum na stanowisko zarządcy i obiecuje, że w ciągu pół roku przynajmniej spróbuje podnieść z kolan jej rancho.
Ich stosunki na początku się nie układają, widzimy pokaz siły jednego i drugiego. Kto jednak będzie silniejszy? I dlaczego Jack na siłę chce pracować na Ranchu Knox?
Moje zdanie i odczucia na temat tej książki jest takie, jak już powiedziałam na początku. Uwielbiam K. Bromberg – jej powieści są przemyślane, fabuła toczy się jednocześnie szybko ale i powolnie. Sceny łóżkowe pokazane są subtelnie ale i zarazem namiętnie. Przede wszystkim jednak to fabuła, tajemnica i historia miłości porywa tutaj czytelnika. Wcielamy się w Tatum, czujemy to samo co ona – bezradność, gniew a za razem potrzebę bycia kochaną i bycia szczęśliwą.
Jeśli jeszcze nie spotkaliście się z twórczością K. Bromberg to ….i wtedy Cię poznałem będzie doskonałym początkiem.
Strona wydawnictwa: https://editio.pl/