Jean Raspail – „Obóz świętych” – wyd. Fronda
Czy zastanawialiście się kiedyś jak za kilka lub kilkanaście lat będzie wyglądać Europa? Co się stanie?
Jeżeli tak, to ta książka jest właśnie dla Was.
Masy czarnoskórych ludzi, którzy przybywają do Europy, do Francji. Brak jakiejkolwiek kultury i dobrego smaku. Wydawałoby się, że to istna dzicz. A co robi Francja? Ci, którzy są bardziej wpływowi lub uczeni, po prostu zamykają się w swoich apartamentach i wolą spekulować co będzie dalej. Zwykli ludzie uciekają wraz ze swoimi rodzinami w obawie przed rabunkami, napadami i gwałtami. Ktoś mógłby zapytać gdzie w tym wszystkim poszanowanie ludzkiej godności emigrantów którzy przybywają. Jak sama książka ukazuje, poszanowanie godności jest, lecz do pewnego czasu. Z wszystkich stron obecna jest adopcja wybranych dzieci z tych biednych emigranckich rodzin. Rodzice europejscy, którzy wybrali rodzinę płacą jej i polecają dobrze odżywiać dziecko. Często matki poświęcają inne swoje dzieci, aby tylko to, które ma zostać adoptowane wyglądało dobrze, zdrowo i było zadbane.
Tak rysuje się wizja Europu według Raspaila. Jak sam autor pisze, jest ogromne zróżnicowanie wyznaniowe. Nie ma już tylko, lub w przeważającej liczbie chrześcijan. Są różne wiary, a przy tym nawzajem się wyniszczają. Autor oczywiście nie uważa się za proroka czy jasnowidza. Twierdzi jedynie, że jego zdaniem tak właśnie będzie się działo na początku trzeciego tysiąclecia. Osoby, które nie chcą, wcale nie muszą w tę wizję wierzyć, lecz warto byłoby zastanowić się, choć przez chwilę w jakim kierunku my i cała Europa zmierzamy.
Owszem książka jest dla ludzi z mocnymi nerwami. Są momenty, które ogromnie poruszają człowieka, lecz mimo to ciekawi kolejnych zdarzeń brniemy dalej.
Czyta się dobrze i szybko. Rozdziały nie są długie, a cała książka liczy 382 strony.
Okładka, która przyciąga oko na pewno Was nie zawiedzie. To co na niej widzimy, jest dokładnie opisane w książce.
Moja ocena: 8,5/10