Przygodowe, FantasyRecenzje książek

Jennifer Donnelly – „Mroczny przypływ” – Wyd. Zielona Sowa

Jennifer Donnelly – „Mroczny przypływ” – Wyd. Zielona Sowa

mroczny przypływ

„Gdy nadciąga mroczny przypływ ufaj tylko sobie!”

Kolejna książka z sagi Ognia i Wody napisana przez autorkę bardzo ciekawie i  pomysłowo.

Jesteśmy rzuceni na pastwę wyobraźni autorki, ponieważ ten tom właśnie ze wszystkich jest najbardziej tajemniczy i mroczny, jednocześnie odkrywa przed nami tylko jedną, lecz bardzo ważną tajemnicę skrywaną przez wieki.

Na pewno z poprzedniej części   znamy dobrze już syrenę imieniem Ling, która dostała się w łapy złego człowieka, który uwięził ją u siebie na statku. W obecnej sytuacji syrena ciągle tkwi w więzieniu, a ono okazuje się żywym piekłem pod wodą. Została zesłana na prace w Wielkiej Głębi, aby odnaleźć magiczny talizman.  Tymczasem wracamy do strąconej z tronu Serafiny. Syrena przez czas, w którym jej odwieczny wróg zasiadł na tronie jej królestwa, bardzo zmężniała i stała się  przywódczynią ruchu oporu. Pod trzymającym na wszystkim rękę na pulsie ukochanym, syrena postanawia przebić się, aż do królewskiego skarbca i wykraść tyle ile się da. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem i na swojej drodze Sera napotyka duże przeszkody.  Autorka w tej części  napisała trochę o szóstej syrenie Astrid, która na początku porzuciła piątkę syren skazując ich tym samym na zgubę. Teraz syrena przechodzi bardzo widoczną przemianę. Jednak ona też ma swoje problemy, mianowicie dowiaduje się, że jej ojciec umiera, a sekret który od młodych lat ukrywała poznaje jedna z pięciu syren Becca. Tymczasem w pałacu wściekła Lucia planuje zemstę  i śmierć Sery, ponieważ szpieg  wniknął w szeregi niedoszłej reginy i doniósł, że podobno uznana za  zmarłą, nadal żyje.

Co takiego skrywa człowiek, który więzi wymęczoną już Ling? Czy syreny uratują podwodny świat przed zagładą nieobliczanego Orfea i niszczycielskiego demona?

Nareszcie dorwałam trzecią kontynuację poczynań syren przeciwko złu i muszę stwierdzić, że jest na razie najlepsza spośród wszystkich wcześniejszych. Przeczytanie zajęło mi tylko dwa dni i było obfite w różne ekscytujące momenty.

Szczególnie urzekła mnie okładka tej książki. Sami popatrzcie, czyż nie jest śliczna? Co do fabuły i ogólnie książki, bardzo mi się podobała i cała seria równie jest warta polecenia i przeczytania.

Ocena: 9/10

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.