Joanna Chmielewska – „(Nie)boszczyk mąż”

Akcja toczy się w Warszawie. Karol Wolski, to wpływowy biznesmen, który ma swoją dobrze prosperującą firmę budowlaną, co za tym idzie pieniądze dla niego nie grają żadnej roli. A jednak jest pewien mały szkopuł. Posiada  żonę, Malwinę, która nie ma żadnego wykształcenia, nigdzie nie pracuje, bo jak sama twierdzi „została kurą domową”,  dodatkowo jest niesamowicie rozrzutną kobietą, której pieniądze uciekają bardzo szybko nie wiadomo gdzie i kiedy. Malwina czuje się przez męża wyjątkowo źle traktowana. Mąż straszy ją rozwodem, źle się do niej odnosi, a w dodatku kiedy jest zły to albo krzyczy, albo wręcz przechodzi do syku. Gdyby tego było mało, to jeszcze wypomina żonie, że kiedyś była szczupła i piękna, a teraz jest zdecydowanie za gruba, i wstydzi się z nią gdziekolwiek pokazywać. Trzeba też dodać, że kobieta jest szczególnie silną egoistką, i o niczym ani o nikim innym nie mówi, jak tylko o sobie i o swoim nieszczęściu. Znosząc wszystkie zniewagi męża, Malwina postanawia go zabić, ale na początku wcale nie sama, chce aby mąż został nieboszczykiem z rąk obcych ludzi. Kiepsko jej to jednak wychodzi, gdyż szczególnie w jej planach daje się zauważyć to, jak mało o życiu i o jakichkolwiek interesach Malwina wie. Powiem tylko, że zostaną podjęte trzy próby likwidacji męża, a czy udane, dowiedzcie się sami.

(Nie)boszczyk mąż, już sam tytuł daje czytelnikowi wiele do myślenia, patrzymy na okładkę i co myślimy? Zapewne czy jest to mąż nieboszczyk, czy tylko nie-boszczyk, kiedy zagłębiamy się dalej w opowieści, bardzo powoli wszystko staje się jasne i klarowne z czego ten tytuł się bierze. Z resztą zaraz na wstępie, na pierwszej stronie autorka objaśnia nam jak mogłyby brzmieć poszczególne wyrazy w naszym języku, gdyby odjąć od nich wszystkie poprzedzające -nie-.

Tym samym przechodzimy do oceny książki. Od razu muszę powiedzieć, że jest to opowieść z serii codziennych problemów i spraw ludzkich. Aczkolwiek, można znaleźć śmieszne momenty, które powinny czytelnika rozbawić. Sam plan niewdzięcznej żony, która chce zabić męża i odziedziczyć po nim majątek toczy się cały czas dość dynamicznie. A może niektórzy czytelnicy mogliby się odnaleźć w bohaterach tej książki i upodobnić do któregoś?

Moja ocena: 9,5/10