Joanna Jax – „Długa droga do domu” – wyd. Videograf
Każdy z nas ma bardzo szerokie pojęcie o miłości. Czasami bywa tak, że miłość nie jest tylko pomiędzy kobietą a mężczyzną. Istnieje wiele jej odmian, siostrzana, koleżeńska i ta, która jest głównym wątkiem w tej książce, czyli rodzicielska. Antonina na początku mieszkająca w Polsce jest ze swoją rodziną bardzo szczęśliwa, lecz jest coś co męczy ją dzień i noc. Jeszcze nigdy prawdziwie nie zakochała się w mężczyźnie odpowiadającemu jej wyidealizowanemu przykładowi. Niestety w ojczystym kraju Antosi zaczyna panować wielki chaos i zamieszanie bowiem niedługo ma wybuchnąć dobrze znana nam I wojna światowa. Razem z siostrą i rodzicami wyprowadzają się całkowicie z Polski, zostawiając cały swój dobytek, rodzina ucieka statkiem do Stanów Zjednoczonych. Tam Tosia poznaje przystojnego Dawida, który na zabój zakochuje się w dziewczynie i niedługo oświadcza się jej. Zmartwiona Tosia nie wie co począć, ponieważ za późno uświadamia sobie, że nic nie czuje do narzeczonego. Jak się później okazuje niedaleko ich domku, a właściwie gospodarstwa mieszka bardzo bogata rodzina mająca dwóch synów w odpowiednim wieku do ożenku. Młodsza siostra Tosi wręcz obsesyjnie zakochuje się w najstarszym z braci Spancer. Niedługo po tym to właśnie niecierpiąca chłopaka Tosia zyskuje jego uznanie i przyjaźń, która staje się coraz bardziej niebezpieczna. Jak daleko zajdzie ich przyjaźń, czy przekroczy tę umowną granicę pomiędzy przyjaźnią, a miłością?
Książka, która bardzo mi się spodobała. Właściwie to już od samego początku podbiła mi serce w całości i zawładnęła życiem.
Autorka zawarła w swojej opowieści wszystkie te wartości, o których my ludzie przyziemni często zapominany. Zostawiając swój ślad na stronach książki, autorka stworzyła całkiem nieprzypadkowo postać, w pewnym sensie podobną do siebie.
Fabuła bardzo przypadła mi do gustu, początek niesamowicie napisany, za to koniec bardzo zaskakujący i zarazem smutny. Powieść w pewnym sensie ukazuje postać kobiety jako gorącej kochanki, matki i jednocześnie bardzo dobrej przyjaciółki. Miłość matki do dziecka nie zna granic.
Okładka jest świetnie dopasowana do całej historii kryjącej się w środku. Myślę, że książka jest wzruszająca i naprawdę warta przeczytania.
Ocena: 10/10