Joanna Jax – „Zemsta i przebaczenie. Rzeka tęsknoty” – Wyd. Videograf
Rzeka tęsknoty to już trzecia część sagi Zemsta i przebaczenie. W tej części jest tak wiele emocji i przeżyć, które bardzo oddziałują na czytelnika. Powieść ma wielu bohaterów drugoplanowych, którym pisarka poświęca więcej uwagi. Czytając trzecią część odniosłam wrażenie, że z kart tych płynie wielka tęsknota za bliskimi, za tym żeby ta wojna wreszcie się skończyła, bo najbardziej w tym cierpią niewinne dzieci, których było mi bardzo żal: małego Mateuszka, czy Szymka, który choć jest już podrostkiem, ale przecież wciąż to jeszcze dziecko.
Bohaterowie znani z dwóch pierwszych tomów nadal trwają w toczącej się wojnie. Alicja i Julian wspólnie oczekują dziecka.
Czy więc to dziecko się urodzi?
Co stanie się z ich miłością?
I co z miłością pięknej nauczycielki Weroniki do Juliana?
Hanka zaś ukrywa się na wsi. Igor kończy romans z Mariną, a Walter zajmuje się rozpowszechnianiem propagandy. Emil Levin wyczuwa, że jego żona Adrianna próbuje od niego odejść i zabrać mu syna, dlatego posuwa się do najokrutniejszego czynu jakim jest broń i pozbawia małżonkę życia, pozorując przy tym samobójstwo.
Co zatem stanie się z małym Mateuszkiem?
Kto się nim zaopiekuje?
To wyjątkowa powieść. Autorka opisuje szczegółowo wydarzenia historyczne jak choćby: życie w warszawskim getcie, sama walka o przetrwanie czy Powstanie Warszawskie. Czytamy również o Katyniu czy Smoleńsku, który właśnie w tym czasie jest bardzo dla nas ważny. Trzecią część sagi czytałam z „duszą na ramieniu” i z zapartym tchem.
Zakończyła się w najmniej spodziewanym momencie tak, że oczekiwanie na kolejną, już czwartą część, stanie się na pewno bardzo długim czasem. Życie ludzi z powieści Joanny Jax było ciężkie i bardzo niebezpieczne. Wciąż czuli na swych plecach gestapo, byli jak wieczni uciekinierzy, gotowi by przemieszczać się z miejsca na miejsce. Jednak w cieniu narodowej tragedii, jakim była okupacja w tych ludzkich sercach rozgrywały się pojedyncze klęski. Gdy jednak taki dramat dotykał konkretnego człowieka, świat wokół znikał i nie miał znaczenia.
Każdy przeżywał swoje chwile na swój sposób. I to było najfajniejsze w tej powieści, iż autorka nie obciążała zbytnio czytelnika, tylko z gracją i precyzją kreśliła kolejne rozdziały trzeciej części. Polecam ją Wam moi drodzy, to naprawdę wartościowa książka i z niecierpliwością czekam na czwartą część.