Jonathan Morris – „Droga pogody ducha” – Wyd. Święty Wojciech
Zacznę swoją recenzję od modlitwy o pogodę ducha
„Boże użycz mi pogody ducha
abym godził się z tym,
czego zmienić nie mogę
odwagi, abym zmieniał to
co zmienić mogę i mądrości
abym odróżniał jedno od drugiego”
Autor książki natchnął się na tę modlitwę, która przykuła jego uwagę, wydała mu się trochę banalna, ale sens jej jest o wiele głębszy. Po pierwsze cechuje ją prostota. Dłuższe modlitwy mogą być równie piękne, ale często nas męczą. Wielu ludzi odwraca się od religii, ponieważ w miarę upływu lat wymagania związane z relacją Kościół i Bóg stają się zbyt trudne. Skupiamy się na tym, czego wymaga od mas wiara, zamiast na kochającym Ojcu, który zaprasza nas w swoje ramiona.
Książka podzielona jest na trzy części: Autor w każdej z tych części zgłębia po jednym wersecie modlitwy o pogodę ducha. Posługuje się też historiami, ludzi, którzy nauczyli się, bądź ciągle się uczą pogody ducha.
Mówi o tym, czego Bóg dokonał w życiu swoim, lub swoich członków rodziny, by pomóc nam postawić te trzy kroki. W swej książce autor wykorzystuje ulubione opowieści biblijne, teksty poruszające tematykę duchowości, fakty, modlitwy i medytacje aby pomóc Ci – drogi czytelniku, odbyć podróż w kierunku pogody ducha, odwagi i mądrości, których Bóg pragnie dla każdego z nas.
Autor na końcu swej książki umieścił krótkie modlitwy, aby stanowiły dla czytelnika oparcie i przypomnienie, że książka jest nie tyle nauką czegoś nowego, ale też podróżą modlitwy i nawrócenia. Natura człowieka jest taka, że zawsze pragnie zmieniać innych. Chcemy, by współmałżonek mniej zrzędził, by nasze dzieci bardziej nas szanowały, by bracia i siostry traktowali nas lepiej. Niestety większość ludzi jest poza naszą kontrolą. Ludźmi, na których mamy największy wpływ jesteśmy my sami. Logika nakazuje, że musimy zacząć od siebie.
Jak więc powinna ta zmiana wyglądać?
Autor podpowiada nam kilka rozwiązań i przytacza słowa Pisma Św. „Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego co w górze, a nie tego co na ziemi.” Autor pyta: ile czasu poświęcasz „szukając tego co w górze?” „Czy przywiązujesz się do rzeczy materialnych?”
Drogi czytelniku, weź książkę do ręki naucz się modlitwy o pogodę ducha i zanurz się w tej modlitwie, aby osiągnąć pokój ducha , a ta książka i Bóg na pewno Ci w tym pomogą. Życzę owocnej refleksji.