Katy Evans – „Rogue” – Wyd. Papierowy Księżyc

Prawie połowa populacji ludzi na świcie jest samotna, jedni cieszą się z tego, natomiast ci drudzy uważają za nieszczęście, które ich dosięgło aby resztę życia spędzili w otoczeniu czterech ścian. Lecz, kiedy znajdujemy miłość, jaką cenę musimy zapłacić za to aby być szczęśliwym i żyć w spokoju ducha. Niekiedy lepiej jest być samotnym i nie cierpieć, niż zakochać się i przepłacić to nawet swoim własnym życiem.

Wszystko się szczęśliwie zakończyło Brooke urodziła pięknego synka, znalazła miłość swojego życia i bierze ślub. Kobieta, która od początku nie szukała w swoim życiu miłości,  znalazła ją i teraz może się nazywać największą szczęściarą świata.

Tym razem historia sięgnie Melanie, przyjaciółki Brooke, która od zawsze była spragniona prawdziwej miłości. Tyle nocy spędzonych w klubie w poszukiwaniu tego jedynego, zawsze spełzały na bezsensownych nocach z nieznajomymi, którzy zawsze ją opuszczali. Kobieta wyraźnie dobita samotnością i szczęściem swojej najlepszej przyjaciółki ponownie wita w klubie, a  nóż tym razem ten jedyny się trafi. Kiedy Melanie już skłania się do wyjścia, nagle spotyka w drzwiach przystojnego mężczyznę, o pięknych oczach, który z uporczywością wpatruje się właśnie w nią. Określając ją mianem „księżniczki” przystojniak szybko  skrada serce Melanie w efekcie czego oboje lądują w jej mieszkaniu. Po raz pierwszy w życiu, kobieta czuje, że się zakochuje i właśnie ten Greyson jest  jej wymarzonym ideałem. Jednak wcale tak nie jest, wydaje się być ideałem stworzonym tylko dla niej, lecz jeszcze nie wie, co ten ideał ryje w tajemnicy i że ona znajduje się na jego długiej, czarnej liście śmierci.

Ostatni już według mnie tom serii Real, podbija serca młodych czytelniczek swoją fabułą i nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Jako, że każdy rozdział ma przypisanego jednego z dwóch głównych bohaterów, możemy śmiało poznawać tajemnice i myśli każdego z nich. Byłam pewna, że ta książka nie całkiem przypadnie mi do gustu, ponieważ po przeczytaniu wcześniejszych tomów nie mogłam przestawić się na innych bohaterów. Jednak z czasem stało się to łatwe i jednocześnie przyjemne w czytaniu.  Historia dorównuje i oddaje klimat poprzedniej i mogę śmiało stwierdzić, że zyskała moją przychylność. Nie brakowało w niej krwi i zbrodni, ale także i miłości co dla mnie jest rzeczą obowiązkową w każdej książce.