Kryminał, DramatRecenzje książek

Magdelna Dziedzic – „Dance macabre” – Wyd. Novae Res

Magdelna Dziedzic – „Dance macabre” – Wyd. Novae Res

dance macabre

XIX-wieczny Londyn kryje wiele mrocznych tajemnic. To miasto nie jest tylko zbieraniną modnych kawiarni oraz prężnie rozwijającej się gospodarki. Jest to przede wszystkim miasto przepełnione hipokryzją, zblazowanymi arystokratami, narkomanami, detektywami i prostytutkami. To miasto, którym rządzą zbrodnia, zachcianki oraz skomplikowane układy towarzyskie. Jak w tym pokrętnym świecie odnajdują się bracia Castor i Michael Tottiholmes, a także pewna urocza dama- Christine Jackson? Czy są oni jedynymi pozytywnymi postaciami w tej historii? Czy sami są trybikami w tej olbrzymiej machinie śmierci i zepsucia?

        Panowie Tuttiholmes spędzają wieczór na balu u poważanego małżeństwa, państwa LeFley. Dochodzi tam do tragedii. Castor Tuttiholmes- starszy z braci, jest detektywem, jako pierwszy znajduje się na miejscu zbrodni. Czy rozwikła on tajemniczą sprawę? Co z całą sytuacją ma wspólnego jego młodszy brat- ekscentryczny artysta uzależniony od narkotyków Michael? Czy powrót starej miłości- Christine Jackson spowoduje, że Castor Tuttiholmes nie będzie w stanie rozwikłać tej zagadki?

        „Dance Macabre” Magdaleny Dziedzic to książka, w której ludzkie żądze, kaprysy i słabości prowadzą bohaterów wprost nad krawędź przepaści. Opowieść ta pełna jest postaci, dzięki czemu cała historia nabiera realizmu. Rys postaci jest pełny, czytelnik nie ma odczucia płaskich postaci. Akcja rozbudowywana jest stopniowo, co kilka rozdziałów jest przełom dla sprawy, wyjaśniają się nowe fakty.

        Największym plusem całej historii są jej zawiłości, czytelnik nie ma czasu się nudzić. Kolejnym plusem jest wtrącanie wielkich wydarzeń historycznych do tej opowieści, jak na przykład katastrofa Titanica, zabory Polski itp. Daje to lepsze rozeznanie w czasach, w których opowieść ma miejsce. Dużo łatwiej wyobrazić sobie stroje, modę oraz klimat tamtych lat.

        Wielkość liter zupełnie nie męczy oczu, można swobodnie czytać w podróży. Format książki jest raczej kieszonkowy, 265 stron o zeszytowym formacie można łatwo zmieścić w torbie czy plecaku i nie zajmie zbyt dużo miejsca. Okładka projektu Pauliny Radomskiej- Skierkowskiej zachowana jest w ciemnej i ponurej kolorystyce.

Moja ocena: 7/10

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.