Marshall Goldsmith, Mark Reiter – „Wyzwalacze” – Wyd. Helion
Nie zastanawialiście się przypadkiem co skłania nas do podejmowania dobrych, złych, przemyślanych albo nagłych decyzji? Co sprawia, że nie zawsze nasze postanowienie jest zgodne z długo obmyślanym i starannie układanym planem? Są to wyzwalacze, czyli bodźce odebrane z otoczenia albo nas samych.
Książka „Wyzwalacze” to zbiór przemyśleń, przykładów i sposobów radzenia sobie z sytuacjami mającymi wpływ na nasze decyzje. Podzielona została na cztery części:
- Dlaczego nie stajemy się takimi osobami, jakimi chcemy być?
- O staraniu
- O potrzebie struktury
- Bez narzekania
Okazuje się, że zmian można dokonać postępując zgodnie z kilkoma punktami zawartymi w tym poradniku. Trzeba jednak najpierw uświadomić sobie istnienie niechcianych bodźców oraz przestrzegać prostych reguł, bez względu na nasze usprawiedliwienia typu „zaczynam od jutra”. Na odwrocie znajduje się sugerowana cena: 39,90zł – warto.
Z książki wynika, że najczęstszym powodem odpuszczania naszej zawziętości jest robienie sobie dnia wyjątkowego: „Gdy potrzebujemy usprawiedliwienia dla niewłaściwego zachowania, każdy dzień może zostać ochrzczony „wyjątkowym”. Ulegamy impulsowi i krótkotrwałej przyjemności, bo dziś jest finał Super Bowl, urodziny, rocznica, dzień wolny od pracy lub „narodowy dzień ciastek…”. Przedstawiony akapit jest opisem jednego z 15 wyzwalaczy przekonaniowych. Prawda, że i nam przytrafiają się takie wymówki?
Aby rozstać się z niechcianymi stymulantami należy je najzwyczajniej w świecie wyeliminować. Łatwo się mówi, ale dzięki tej książce, a przede wszystkim poznaniu oddziałujących na nas impulsów, jesteśmy w stanie usamodzielnić własne decyzje.
Marshall Goldshith jest uznawany za jednego z 10 najbardziej wpływowych myślicieli biznesu na świecie. Dla potwierdzenia, na samym początku książki znajduje się 37 opinii najlepszych dyrektorów na temat tej książki i pracy z autorem. Są to opinie m.in. prezesa Banku Światowego oraz dyrektora generalnego NY Public Library. Zawierają się one na aż ośmiu stronach!
Mark Reiter to współautor „Wyzwalaczy”. Jest również agentem reprezentującym Goldsmitha.
Okładka książki nie jest wybitna. Bardziej niż grafika zainteresowanie przyciąga sam wyraz „wyzwalacze”. Na szczęście książek nie kupuje się dla okładki. Sam tekst czyta się łatwo i szybko. Dzięki temu przyjemnie przyswaja się informacje w niej zawarte.
Warte przeczytania.
Moja ocena: 8/10