Megan Bradbury – „Wszyscy patrzą” – Wyd. Czarna Owca
Autorka pisząc tą książkę zainspirowała się Nowym Jorkiem, a życie i twórczość autentycznych postaci w niej zawartych, są swego rodzaju fikcją literacką. Książka to debiut literacki autorki, w moim odczuciu bardzo udany.
„Wszyscy patrzą” to opowieść o ludziach, którzy tworzyli historię Nowego Jorku. Autorka opisując czterech wybitnych – mogę spokojnie tu użyć słowa – geniuszy, nie tylko skupiła się na ich życiu i twórczości, ale także na ich dziełach, a poprzez to ukazała portret miasta.
Robert Mapplethorpe w Brooklynie uzyskał tytuł bakałarza sztuk pięknych. Swoje pierwsze zdjęcia wykonał przy użyciu Polaroidu. W Manhattanie Robert naprawdę może być twórczy. „Artysta musi być zanurzony w swoich czasach. Sztuka to świadectwo chwili, w której powstaje”.
Robert Moses – amerykański urbanista, celem jego projektu była przebudowa Nowego Jorku.
W latach 1955-1969 Robert Moses buduje Lincoln Center for the Performing Arts. Łączy w jednym kompleksie Metropolitan Opera, New York Philharmonic, New York Public Library for the Performing Arts i Juilliard School.
Edmund White-współczesny amerykański pisarz i krytyk. Miasto Nowy Jork, to miasto jego młodości i dorosłego życia, a także pierwszych miłości.
Autorka w swej książce ukazała epicki obraz miasta, które inspiruje, przyciąga, ale także zachwyca.
Książka wydana w przepięknej twardej oprawie, dodatkowym atutem jest tutaj szycie oraz czerwona wstążeczka, która pełni rolę zakładki. Zachęcam Was drodzy czytelnicy do przeczytania tej książki, na temat tego przepięknego miasta, które tak fascynuje i inspiruje, a także wybitnych ludzi zamieszkujących w nim i tworzących historię na naszych oczach.
Na koniec zacytuję motto tej książki ”Historię tworzą masowe tęsknoty”.
Zachęcam do lektury.