Recenzje książekRomans, Erotyka, Literatura Kobieca

Mia Sheridan – „Bez słów”

Mia Sheridan – „Bez słów”

bez słów

Na świecie ludzie dzielą się na dwie grupy. Do pierwszej z nich należą ci, którzy  uznają, że człowiek z wadą mowy jest inwalidą i nie należy przyjmować go do pracy, a wszelkie kontakty z takimi osobami ograniczają do minimum. Druga grupa, to ludzie nastawieni pozytywnie do świata pomimo tego, że w życiu spotkało ich coś złego. Mają współczucie do wszystkich osób niezależnie od wieku, a  w kontaktach są niezrównani.

Z takich właśnie ludzi wywodzi się główna bohaterka Bree. Pomimo tego, że jej matka dawno temu zmarła, a ojca zamordowano, dziewczyna postanawia wyprowadzić się do małego miasteczka w spokojnej okolicy, może nie na stałe, lecz na jakiś czas.

Tam spotyka bardzo miłych ludzi, zdobywa pracę, którą kocha i wynajmuje mały domek w zacisznej okolicy. Lecz w nocy jej życie przypomina koszmar. Codziennie, kiedy zamyka oczy widzi zabójcę ojca, który chce ją skrzywdzić.  Pewnego razu wychodząc ze sklepu wpada na mężczyznę, który dziwnie wygląda. Kaptur, długie włosy i jeszcze ta broda… Na dodatek nic nie mówi i odchodzi. Bree następnego dnia dowiaduje się w pracy kim jest tajemniczy nieznajomy. Nazywa się Archer, mieszka sam po śmierci wuja i nie mówi.

Dziewczyna postanawia wyruszyć z pieskiem na wycieczkę, może przy okazji nawet zobaczy dom mężczyzny?

Wtem niepokorna suczka ucieka za bramę starego domku i Bree jest zmuszona do podążenia za nią. Tam spotyka tajemniczego Archera, który przyjmuję jej  wizytę bardzo chłodno. Niezrażona coraz częściej zagląda do mężczyzny, na co i on patrzy przychylnym okiem.  Ona opowiada o zabójstwie ojca, a on za pomocą rąk wyjaśnia powód przez który nie mówi.

Wcześniej nawet nie ruszałam książek o niewidomych, czy głuchoniemych. Przerażało mnie to, jak ci ludzie mają siłę by dalej żyć i funkcjonować, ale czy takie osoby mają z góry przepowiedziane samotne życie? Oczywiście, że nie zawsze w czyimś życiu zjawia się taki ktoś jak Bree.

Ofiaruje im swoją miłość i zaufanie. To właśnie najbardziej spodobało mi się w tej książce. Jak bardzo człowiek może się zmienić, aby widzieć w drugim człowieku równego sobie.

Nie ukrywam książka mną wstrząsnęła i tym samym stała się jedną z ulubionych.

Ocena:10/10

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.