Natasha Preston – „Skrzywdzona” – Wyd. Feeria Young
Różnego rodzaju sekty są czasami dla ludzi tematem, o którym boją się rozmawiać publicznie. Wydaje im się, że każde niebezpieczne słówko ledwie wyszeptane na ulicy sprawi, że zaraz obok nich pojawi się postać w długim czarnym płaszczu. Jeszce lepsze natomiast są legendy, w które każde niebezpieczne stowarzyszenie obrasta z roku na rok, a to ofiary z niemowlaków, krwi dziewic, czy choćby nawet palenie krzyżów. Tym razem na szczęście mamy styczność z inną sektą, która podobnie jak pozostałe robi z normalnych ludzi prawdziwych świrów.
Scarlett jest nastolatką, która ma wszystko w swoim życiu, najlepszą przyjaciółkę, kochającą rodzinę i wspaniały dom, jednak w tym całym idealnym obrazie jest pewna mała ryska. W dzieciństwie doświadczyła bardzo poważnego urazu, jakim był pożar, dlatego dziewczyna zupełnie nie pamięta czterech lat swojego życia. Jest to w pewien sposób wygodne, ponieważ każdy jej powie, że wspomnienia z tego okresu na nic się nie przydają. Jednak czy wszystko opowiedziane przez rodziców po wybudzeniu w szpitalu jest naprawdę wiarygodne?
Pewnego razu do szkoły Scarlett przychodzi nowy uczeń, który z pozoru wygląda na doroślejszego niż wskazuje jego wiek. Pierwsze spojrzenie, jak piorun strzelił i oboje już są razem. Jednak czy ciągłe drążenie tematu z przeszłości, którego dziewczyna w ogóle nie pamięta nie jest podejrzane i każdorazowy ból głowy, podczas próby przypomnienia sobie.
Co takiego skrywa Noah pod swoją dziwnie, a wręcz maniakalną powłoką chłopaka, który ma fioła na punkcie zdrowej żywności i przyrody?
Książka, która według mnie na początku zapowiadała się bardzo banalnie, niby fajna rodzinka, dziewczyna, która ma chłopaka i nagle bach…
Zagłębiając się coraz bardzie w fabułę stwierdziłam, że popełniłam ogromny błąd na początku tak szybko oceniając książkę. Z biegiem czasu bohaterzy stali się uzależniający i w końcu zaczęły dziać się takie „zbiegi okoliczności” i powroty do przeszłości, że aż buty spadały z nóg.
Naprawdę książka, która według mnie jest warta przeczytania szczególnie przez młodych ludzi, ponieważ bardzo skutecznie aczkolwiek prosto ukazuje co ludzie potrafią robić z umysłami innych.