Olga Gromyko – „Rok szczura. Widząca” – Wyd. Papierowy księżyc
Historia siedmioletniej dziewczynki, której nawet rodzice nie kochali, zaczarowanego świata i gadających szczurów. Ryska nie ma szczęśliwego dzieciństwa, po tym jak jej matka wyszła za mąż po raz drugi życie dziewczynki stało się koszmarem. Ojczym okazał się człowiekiem, który uznaje tylko swoje biologiczne dzieci, a do reszty ma dość widoczną awersję. Tchórzliwy i potulny nie umie obronić się nawet przed swoim bratem i jego kpiną.
Pewnego razu, kiedy Ryska osiąga już dziesięć lat postanawia ją oddać do bogatszego i zarazem jedynego brata jakiego posiada. Dziewczyna powoli, aczkolwiek skutecznie aklimatyzuje się i jednocześnie poznaje tam swojego rówieśnika, który staje się jej przyjacielem. Wiele lat minęło, kiedy oboje wyrośli i wydorośleli. Ona stała się piękną dziewczyną, która stara się zakryć to swoje piękno, on natomiast zmężniał, stał się niezależnym łamaczem dziewiczych serc.
W wiosce co roku przybywa Wędrowiec, z magicznym szczurem u boku na nietoperzym koniu, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Tacy ludzie są bardzo szanowani w społeczeństwie i jednocześnie bardzo bogaci. Istnieją także Widzący, których jest znacznie mniej i potrafią oni w pewnym sensie przepowiedzieć przyszłość. Tymczasem w posiadłości dzieje się prawdziwa rewolucja, Ryska odkrywa w sobie dar, jej przyjaciel odchodzi na zawsze i wszystko się powoli burzy. Siedemnastoletnia już Ryska postanawia wyruszyć do miasta, do przyjaciela, który obiecał że po nią wróci. Po drodze widzi wiele dziwnych rzeczy, ale najdziwniejsze jest to, że spotyka tam gadającego szczura, który prawie umiera i tak naprawdę nie jest tym za kogo się podaje.
Pierwsza część trylogii, a ja już się zakochałam. Książka nie dość, że z gatunku fantasy, to jeszcze jest bardzo zabawna i każdemu może przypaść do gustu. Na dodatek złożyło się tak, że uwielbiam tą autorkę, która napisała bardzo dużo książek, a one podbiły moje serce. Dlatego z czystym sercem mogę stwierdzić, że ta książka każdemu przypadnie do gustu.
