Piksele (2015) Reż. Chris Columbus
Wszystko zaczyna się już w dzieciństwie. Brenner (Adam Sandler) zostaje wicemistrzem w popularnej grze. Następnie losy dzieciaków toczą się w taki sposób, że Brenner zostaje instalatorem telewizji, a jego najlepszy przyjaciel Cooper (Kevin James) prezydentem. W pewnym momencie dochodzi do inwazji obcych. Aby uratować Ziemię nasi bohaterowie będą musieli znów zmierzyć się z kultowymi grami takimi jak: Pac-Man czy Donkey Kong.
Czy bohaterzy zdołają obronić naszą planetę?
Cóż, jak na film który miał być hitem, to nie robi jakoś szczególnie wielkiego wrażenia. To co należy do plusów i co może się podobać, to przypomnienie kultowych gier i sposób w jaki zostało to zrobione. Oczywiście dużą rolę odgrywa tutaj Sandler, który chyba nam wszystkim jest znany i można pomyśleć, że gdyby nie on, film byłby nudny. Następnym plusem jest długość filmu. Godzina i czterdzieści pięć minut to odpowiedni czas aby nie zanudzić widza.
Niestety z minusów, to może ciut za mało wciągająca akcja. W trakcie filmu nietrudno się rozkojarzyć. Nie wiadomo też do jakiej kategorii zaliczyć ten film. Polecić jako familijny? Przecież dzieci nie znają tamtych gier, więc może to coś dla rodziców?
Komu polecam: chyba można oglądać całą rodziną, lecz tak jak już powiedziałam wcześniej, nie wiem czy zainteresuje to dzieci, bo to nie gry które one znają.
Moja ocena: 7/10