Literatura faktu, Biografia, PublicystykaRecenzje książek

Piotr Głuchowski, Marcin Górka – „Karbala” – wyd. Agora

Piotr Głuchowski, Marcin Górka – „Karbala” – wyd. Agora

karbala-b-iext29746471

 

„Płynie w nas gorąca krew…”

Książka powstała dzięki rozmowom dziennikarzy z dowódcami polskiej armii, ale nie tylko, bo także ze zwykłymi żołnierzami. Od razu zaznaczyć trzeba, że nie jest to sam wywiad. To historia przedstawiona tak, że nawet nie zauważamy wywiadów. To po prostu opowieść o bohaterach.

Jak już pewnie zdążyliśmy się przekonać nie raz media niestety nie mówią nam całej prawdy, lub niektóre wątki po prostu pomijają. Tak też było z bitwą Polaków w mieście Karbala. Nasi żołnierze wyjeżdżający na misję obowiązkowo przechodzili szkolenia przynajmniej trwające tyle, ile czasu miała trwać misja. To żołnierze zawodowi. Byli oczywiście i żołnierze niezawodowi. Wtedy szkolenie trwało około dwóch miesięcy. Nikt jednak nie chciał naszym żołnierzom powiedzieć co takiego dzieje się w Iraku i jak tam wygląda codzienność. Miała to być tylko misja „stabilizacyjna” gdzie nasze wojsko miało pomagać cywilom odbudowywać szkoły, drogi itd.

Okazało się jednak inaczej. Nasi chłopcy trafili w sam środek piekła….

Rozpoczęła się „największa bitwa Polaków od czasów II wojny światowej”. Żołnierze bronili City Hall w mieście Karbala.

Jak zakończyła się ta krwawa bitwa? Dowiedzcie się sami…

Książka robi ogromne wrażenie. Odkrywa fakty, które dotąd były przemilczane. Kiedy nasi chłopcy, druga zmiana, wrócili z Iraku, nikt z dowództwa ani słowem nie wspomniał co się tam działo. Żadnego odznaczenia, żadnego podwyższenia stopni. Czy sprawiedliwie? W mojej ocenie nie. To są bohaterzy i im należy się ogromny szacunek i podziw.

Teraz trochę o książce, bo prawda jest taka, że wrażenia biorą górę i nie sposób nawet w trakcie czytania zwrócić na cokolwiek innego uwagę, jak tylko na to co dzieje się u naszych chłopców, a my walczymy razem z nimi czytając to wszystko.

Książka ma niecałe 380 stron. Czy czyta się szybko? Niesamowicie szybko. Tak się wciągniecie, że w dwa dni przeczytacie. Kiedy dochodzimy już do rozdziałów bitwy w Karbali, to każdą linijkę tekstu praktycznie pochłaniamy. Już sama okładka przyciąga wzrok czytelnika. Na pierwszym planie pięciu mężczyzn, żołnierzy w pełnym umundurowaniu i z bronią. To są aktorzy z filmu, który swoją premierę będzie miał 11 września 2015 roku. Prawdziwych bohaterów książki można odnaleźć w środku na kartach ze zdjęciami. Nie ma tych zdjęć dużo, lecz chociaż trochę rozjaśniają nam wyobrażenie o sytuacji, bo są tam także zdjęcia z samego Iraku. Ogromne wrażenie.

Na samym już końcu znajdziemy trochę informacji o filmie. Jak powstał, z czyjej inicjatywy i dlaczego. Oprócz tego autorzy  książki zamieścili też wypowiedzi zwykłych internautów, którzy wyjawiają swoje zdanie  na temat filmu, ale i na temat misji naszych bohaterów.

Poległym w Iraku i Afganistanie w sumie czterdziestu czterem ofiarom należy się hołd i wielki szacunek.

Ogromnie polecam nie tylko panom, kobiety na pewno też będą usatysfakcjonowane po przeczytaniu książki. Być może zainspiruje to Was do zainteresowania się tą tematyką bardziej.

Wszystkich zainteresowanych zapraszam na film! Ja na pewno obejrzę!

Moja ocena: 10/10

Zobacz także

5 Comments

  1. Wiedziałem, jak zakończyła się bitwa w Karbali, dlatego w ogóle zajrzałem do książki, a teraz tylko odliczam dni do filmu. I wiele racji jest w zdaniu, że media nie mówią nam wszystkiego, bo to była za duża bitwa – wystarczyło trochę poszperać, żeby doszukać się. że nie wszystko co mówili nam o Karbali jest prawdą – albo jest tylko częścią prawdy.

  2. Skończyłem czytać przedwczoraj i wciąż jestem pod wrażeniem, opisy bardzo sugestywne, te zdjęcia… Szacunek ogromny. Teraz czekam niecierpliwie na film, czuję, ze się nie zawiodę.

  3. uhuhu skoro taka rekomendacja to na pewno przeczytam 😉 Planowałam się wybrać na film 11 września ale zawsze lepiej najpierw przeczytać książkę

  4. Książkę skończyłam wczoraj i muszę przyznać, że połknęłam na raz… no może 2 wieczory 🙂 Teraz czekam na film. Jestem ciekawa, jak przeniosą tę historię na ekran – wybieram się do kina w weekend, chcę jak najszybciej – na fali ekscytacji 🙂

  5. Książka wciąga! Mimo, że nie lubię zbyt takiej literatury to ta historia mnie pochłonęła na tyle, że idę na pokaz premierowy 😀 Czad!

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.