Piotr Litka, Bogdan Michalec, Mariusz Nowak – „Polskie Archiwum X” – Wyd. WAM
W 2004 roku w Krakowie powstaje policyjne Archiwum X . Głównym jej zadaniem jest wskazywanie i wykrywanie „ciemnej liczby zabójstw”. Są tutaj: zaginięcia, utonięcia, samobójstwa lub nieszczęśliwe wypadki, które zostają odłożone na półkę nawet na kilka – kilkanaście lat, bo sprawca niewykryty bądź śledztwo umorzone.
Bohaterami książki są dwaj policjanci i przyjaciele: Bogdan- szef Archiwum X i Mariusz, który był pierwszy w składzie zespołu.
Sprawcy przestępstw, to głównie groźni psychopaci, rzadko się mylą, bo potrafią wyczuć kogoś, kto jest od nich słabszy i nie może im zagrozić.
Według policjantów Zakopane przez ostatnie dziesięć lat zostało zadeptane przez turystów. Ale nadal religijność wśród górali jest duża, a konflikty rodzinne i są sąsiedzkie są załatwiane w gronie najbliższych, rzadko w sądzie, czy urzędzie.
To często oznacza dla policjantów, że sprawy zaginięć czy zabójstw są bardzo trudne do ustalenia. Zatem: skąd biorą się zbrodnie na Podhalu?
Według policjantów główna rolę mają tutaj: zazdrość, pożądliwość, złość.
To z nich bierze się zło, które prowadzi do zbrodni.
Podhale nie różni się od reszty kraju, choć większość zbrodni dokonywały tu przede wszystkim kobiety, a mężczyźni byli ofiarami.
Na Podhalu częściej dochodzi do ukrycia zwłok niż do ich porzucenia.
Przyznam, że tę książkę czyta się z ”duszą na ramieniu”. Jest straszna, ale prawdziwa, autorzy posługują się faktami autentycznymi, które u zdrowego człowieka wywołują dreszcze.
Powiem szczerze, że bałam się czytać tę książkę, bo jest dla osób o silnych nerwach. Odkrywane są fakty z pracy śledczych policjantów, które doprowadzają do zatrzymania morderców.
Książka posiada miękką oprawę, 273 strony i 10 rozdziałów, gdzie każdy rozdział to oddzielna historia.
Jeśli jesteście zainteresowani, to bardzo polecam, bo sposób opisania i interpretacji każdego przypadku jest opisany bardzo precyzyjnie.