Potwór z Jeziora Black Hole – Dashe Roberts

Potwór z Jeziora Black Hole to wspaniała historia o przyjaźni, rodzicielstwie, lub po prostu o szacunku do natury, który płynie wprost z serca ludzi. http://potwor-z-jeziora-black-hole—dashe-roberts—wyd-wilga
Milo to nastolatek mieszkający w owianym tajemnicą miasteczku – Sticky Pines. Miejsce ulokowania tejże małej mieściny określiłabym mianem jako sielskie. Wokoło zabudowań piękne zielone lasy, do tego błękitne jezioro położone w samym centrum, a na dodatek bardzo dużo dzikich zwierząt. Chciałoby się napisać, że ludzie mieszkający w takim miejscu są ściśle związani z naturą, po prostu ją szanują i kochają.
Jednak pomimo tego, gdzieś głęboko w odmętach soczystej zieleni lasu, mieści się pewien budzący zgrozę budynek, a właściwie kompleks budynków. Ogromna murowana wieża, ogrodzona drutem kolczastym – istne laboratorium badań, pierwsze co się nasuwa na myśl to Strefa 51.
Wokół tego całego rozgardiaszu znajduje się zagubiony nastolatek, syn prawdziwej grubej ryby w małym jeziorku jakim jest Sticky Pines. Pewnego razu Milo wraz ze swoim dawno niewidzianym ojcem wybiera się na przejażdżkę nowym autem. Pojazd z nadmiernie szybką prędkością mknie przez pustą drogę do momentu, kiedy sytuacja staje się bardziej niebezpieczna. Ułamek sekundy decyduje o tym, czy pasażerowie przeżyją, kiedy nowiusieńkie auto mknie drogą, nagle z lasu coś wybiega. Siła uderzenia zmiata auto, ale i także zwierzę, które nagle wypadło na jezdnię. Na szczęście chłopcu, tak samo jak i jego ojcu nic groźnego się nie stało. Jednak jedna sprawa nie daje Milowi spokoju, chłopiec wiedziony intuicją i przede wszystkim niesieniem pomocy zawraca w górę, wraca na miejsce zdarzenia żeby sprawdzić, czy zwierzęciu nic nie dolega.
Nagle okazuje się, że sprawcą wypadku jest gigantyczny biały jeleń, jego poroże jest mniej więcej wielkości chłopca. Nogi zwierzęcia w chwili znalezienia są powyginane pod bardzo dziwnym kątem. Kiedy natomiast Milo podchodzi bliżej, jeleń szybko wstaje i parskając ze zdenerwowania, przybliża się do chłopca. To co najbardziej w tamtej chwili zwraca uwagę jest fakt, iż zwierzę posiada nietuzinkowe oczy, wydawać by się mogło, że nie należą one do dzikiego jelenia, w odbiciu jego spojrzenia Milo widzi pewną prehistoryczną istotę, mądrość której dotąd ludzkość jeszcze nie poznała. Wystraszone zwierzę nagle zrywa się do szaleńczego galopu wzdłuż połaci zieleni, aby w następnej chwili zanurzyć się w odmęty jeziora Black Hole. Kiedy już jest na samym środku wody nagle głowa zwierzęcia ginie pod taflą błękitu, jakby coś po prostu wciągnęło to piękne zwierzę na samo dno.
Potwór z Jeziora Black Hole z pewnością jest skierowana do młodszych czytelników. Jednak pomimo tego faktu, doskonale poznawało mi się fabułę i głównych bohaterów książki. Odkrywanie tajemnic natury, ukryte budynki gdzieś głęboko w lesie, na dodatek mocno strzeżone przez ochronę. Sama atmosfera tej książki sprawa, iż po prostu chce się czytać i być wodzonym za nos przez autorkę. Pomimo swojej małej objętości, urzekł mnie styl prowadzenia fabuły jakim postanowiła posłużyć się autorka w książce: Potwór z Jeziora Black Hole. Same opisy i to jak zostały zbudowane tworzą klimat w opowiadaniu. Momentami wydawać by się mogło, że historia czasami wzrusza czytelnikiem, lawiruje pomiędzy jego skrajnymi emocjami czyli radością, ciekawością, a i nawet smutkiem. Natomiast finał spada tak nieoczekiwanie jak piorun z jasnego nieba.
Kawał dobrej historii.
Storna wydawnictwa: https://www.gwfoksal.pl/