Ransom Riggs – „Miasto cieni” – Wyd. Media Rodzina
Niepowtarzalna i jednocześnie osobliwa podróż przez świat magii i ponadczasowych pętli zaczęła się już w pierwszej powieści o Osobliwym Domu Pani Pregrine prowadząc nas do krain niedorzeczności i dziwnych osobników uwiecznionych w książce, która jest oficjalną kontynuacją pierwszego tomu. Po tragicznym ataku krwiożerczych stworów grupka dzieci wyrusza na poszukiwanie miejsca, w którym mogliby się tymczasowo schronić. Niestety podczas długiej i wyczerpującej podróży tracą jedyną mapę, która ma ich doprowadzić na ląd. Na dodatek są na morzu, w którym zginęło bardzo dużo ludzi i wraki ich statków są centralnie pod łódkami dzieci. Spanikowane zauważają na nocnym niebie statki, które najwyraźniej pilotują niebezpieczne stwory i chcą wszystkich wyłapać. Dzięki sile motywacji i odwagi w końcu dopływają na – ich zdaniem- bezludną wyspę. Uratowana przez Olive książka ratuje dzieci i zaprowadza ich do pętli, w której żyją nowi osobliwcy. Jak się później okazuje na swojej drodze spotykają dużo niebezpieczeństw . Po długiej rozmowie z tajemniczymi mieszkańcami wyspy, Jacob wraz z przyjaciółmi wyrusza do Londynu aby jak najszybciej znaleźć pewną osobę. Gdy jednak już są na miejscu zastają zniszczony ciągłą wojną wrak miasta. Nie ustając w poszukiwaniach dzieci poznają różne inne, które albo wiedzą albo nie zdają sobie sprawy, że są osobliwi. Czas ucieka przez palce przyjaciół a jeszcze nie odnaleźli osoby, która ma pomóc ich dyrektorce, której powoli ucieka nie tylko życie, ale i część człowieczeństwa.
Jak myślicie czy osobliwe dzieci zdołają pomóc dyrektorce, a zarazem odkryć co takiego robią z ich duszami niebezpieczne potwory?
Książka bardzo mi się spodobała i cóż, muszę stwierdzić, że jest o wiele lepsza od pierwszej części. Zdjęcia tym razem zawarte w niej są ciekawe a nawet autentyczne i kupione przez autora na pchlim targu. Rozdziały są długie i napisane bardzo interesująco, dlatego czytanie ich nie nudzi. Powieść jest podzielona na dwie części, a ponadto jest dłuższa od pierwszej części. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, ponieważ czytając książkę myślałam, że ten tom skończy tajemniczą podróżą Jacoba. Niestety skończyło się bardzo niejasno i liczę na kolejny świetnie napisany tom przez autora.
Okładka bardzo mnie zaintrygowała, ponieważ po pierwsze jest w twardej okładce, więc doskonale się czyta, a po drugie przedstawia pewnego osobliwca wymienionego w książce. Kolejnym plusem jest początek w którym znajduje się Pieśń trzecia „Piekła” autorstwa Dantego. Oczywiście jest też niespodzianka załączona od autora, która bardzo dużo mi przypomniała z pierwszego tomu. Książka jak najbardziej godna polecenia.
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu Media Rodzina.
Ocena: 10/10