Siódmy syn (2014) Reż. Siergiej Bodrow

Mistrz Gregory( Jeff Bridges) jest stracharzem. Walczy z demonami, smokami i innymi stworami oraz duchami spoza Ziemi. Praca ta wymaga siły, a mistrz pomimo dobrej kondycji niestety, potrzebuje następcy, głównie ze względu na wiek. Uczniów było już wielu, i wszyscy kończyli podobnie, ponosili śmierć podczas walki ze stworami. Przez to oraz jak się później okaże, Gregory został uznany przez ludzi, za bezdusznego potwora, którego serce stało się czarne i na nic nie wzruszone. Kiedy ginie ostatni uczeń, mistrz wyrusza po następnego. Ma nim być siódmy syn siódmego syna. Trzeba nam wiedzieć, że do takich zaszczytów wybierani są tylko chłopcy, urodzeni jako siódmy syn. Niestety, później wychodzi na jaw, że został oszukany i zamiast siódmego syna dostał szóstego. Jednak młody chłopak o imieniu Tom(Ben Barnes) nie rezygnuje z nauki, jest ambitny i postanawia za wszelką cenę zostać następcą Gregorego. Ponad to jest chroniony przez czarodziejskie moce, dzięki czemu, wcale nie jest tak łatwo go zabić jak mogłoby się niektórym wydawać.

Film zdecydowanie familijny, o gatunku fantasy. Pomimo tego, że trwa około stu minut, to ogląda się go bardzo szybko i przyjemnie ze względu na szybki rozwój akcji. Można go też zaliczyć do nowoczesnych, ponieważ porusza tematy czarownic i nieziemskich stworzeń, które ostatnio są tak bardzo modne, wśród nastolatków i nie tylko. Ukazuje ambicję młodego chłopaka, który pomimo niepowodzeń nie zraża się, i chce zostań nowym mistrzem. Zawarte są też znakomite efekty graficzne.

Zdecydowanie polecam na wspólne, rodzinne wieczory, jeżeli lubicie ten rodzaj filmów, to powinniście być zadowoleni i usatysfakcjonowani.

Moja ocena: 9/10