Szept – Lynette Noni

Szept to niezwykle wciągająca i równie wzruszająca opowieść o miłości, i o przełamywaniu własnego strachu. https://dobrerecenzje.pl/?p=7182
Jane Doe to dziewczyna, której historia tak naprawdę nikomu nie jest znana. Przetrzymywana w dziwnym ośrodku bez okien jest poddawana rożnym oględzinom i równie przerażającym eksperymentom. Dopełnia tego wszystkiego fakt, iż Jane nie mówi, nikt nie wie czy wynika to z niepełnosprawności, czy po prostu z uporu dziewczyny.
Natomiast o warunkach, w których Jane przebywa można powiedzieć wszystko, oprócz tego, że są wygodne i sprzyjają rozwojowi człowieka. Z czasem okazuje się, że miejsce, w którym Jane spędziła parę lat jest tajną instytucją rządową, o której tylko nieliczni wiedzą.
Codzienne eksperymenty, badania psychiczne, które wykańczają dziewczynę nagle dają wiele do myślenia Jane. Pomimo tego, iż nastolatka utraciła wszelką ochotę do życia, funkcjonowania, nadal godzi się na „grzebanie w mózgu” przez jednego z najgorszych tamtejszych „lekarzy” tylko dlatego, iż nie ma innego wyboru.
Pewnego dnia Jane zostaje wezwana na spotkanie z szefem całej organizacji. Po drodze w asyście dwóch strażników, skuta kajdankami jak niebezpieczny więzień, dziewczyna napotyka się na dwójkę małych dzieci i ich matkę. Ten niby nic nie znaczący przypadek jeszcze bardziej, z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu utwierdza dziewczynę, iż jest okropnym potworem w ciele młodej dziewczyny. W gabinecie dyrektora Jane dowiaduje się, iż za długo znajduje się w ośrodku i pomimo upływu tylu miesięcy nic nie wypłynęło z jej ust, nawet jeden szept. Dlatego właśnie zostało jej tylko parę dni na przemówienie, w innym wypadku dojdzie do wyeliminowania. Z tymi słowami Jane zostaje sama w wielkim, ciemnym gabinecie. Po tej jakże wstrząsającej wiadomości, szczególnie dla przypadku Jane zostaje przydzielony nowy mężczyzna, który pozornie nic nie wymaga od niej. Ward niewiele straszy od Jane chłopak, odnosi się do jej osoby całkiem przyjaźnie i co najgorsze zaczyna powoli kruszyć mury, które tak skrzętnie wzniosła naokoło siebie dziewczyna. Wszystko w jednej, bardzo znamiennej chwili odwraca się do góry nogami, dziewczyna określana przez pracowników instytucji jako Jane tak naprawdę nią nie jest, a na dodatek jej jeden, najmniejszy szept potrafi być bardzo niebezpieczną bronią.
Szept w pierwszym odczuciu bardzo mną wstrząsnął, początek tej książki naprawdę jest dla osób o mocnych nerwach. Główna bohaterka jest tam po prostu traktowana gorzej od zwierzęcia i nie chodzi mi tutaj tylko o fakt, iż przy każdym wyjściu z celi strażnicy muszą zakładać jej kajdanki na ręce. Aczkolwiek taka kreacja bohaterki jak i kierunku, w którym zmierza fabuła bardzo mi się podobały, ponieważ w swojej brutalności przypominały jednocześnie przyziemny świat, ale i tym samym wykraczały poza obszary szeroko pojętej fantastyki. Gatunek, jaki według mnie najbardziej oddawałby klimat, w jakim znajduje się Szept to hybryda fantastyki, science fiction z domieszką realizmu. Oczywiście nie muszę wspominać o takich faktach, iż główna bohaterka posiada bardzo dobrze wykreowaną przeszłość, którą z czasem dopiero czytelnik może odkryć. Podczas coraz głębszego wgryzania się w fabułę, poczułam momentami oddanie takich emocji jak np., smutku, czy opuszczenia, które płyną wprost ze słów autorki. Taki zabieg jest niezwykle ciężki do osiągnięcia, i co tu więcej mówić jest po prostu mistrzostwem. Te wszystkie czynniki, które składają się na Szept, czynią tę książkę niezwykle wciągającą.
Strona wydawnictwa: https://www.gwfoksal.pl/