Kryminał, DramatRecenzje książek

Zbigniew Chrząszcz – „Pod podszewką magii” – Wyd. Novae Res

Zbigniew Chrząszcz – „Pod podszewką magii” – Wyd. Novae Res

pod podszewką magii

Już dawno nie czytałam takiej książki, która wciągnęłaby mnie tak  w swoją historię jak właśnie ta. Pod podszewką magii to wspaniała opowieść, która łączy w sobie znakomite elementy magiczne, elementy kryminału – które mrożą krew w żyłach i w końcu elementy dramatu, bo dla rodzin które spotyka ta sytuacja, to istny dramat.

Zacznijmy jednak od początku.

Niesamowity iluzjonista, Rubik, gdziekolwiek się pojawia, tam przyciąga niezmierzone ilości fanów, obserwatorów, a także ludzi nastawionych do niego początkowo sceptycznie. Jednak kiedy widzą jakie rzeczy potrafi zrobić – przenosić się, chodzić po budynkach pionowo a nie poziomo, to każdy z nich stoi i ogląda całe widowisko z zapartym tchem. Na początku jednak nikt nie potrafił skojarzyć dziwnych wydarzeń, które dzieją się zaraz po tym jak iluzjonista da swój występ.

W normalnych rodzinach dochodzi do bestialskich morderstw. Z pozoru spokojni ludzie mordują połowę lub całą swoją rodzinę w najbardziej okropny sposób jaki tylko możecie sobie wyobrazić. Są to różni członkowie rodzin, lecz zazwyczaj spokojni i niepozorni.

Jedyny świadek do którego później dociera profesor Koch wraz ze swoją grupą przyjaciół, to ksiądz, który kiedyś sam próbował rozwiązać tę zagadkę, jednak skończyło się to dla niego rozległym wylewem i prawie całkowitym paraliżem. Kiedy wszystko jest na dobrej drodze, żeby ksiądz Wiktor opowiedział co takiego wie, niespodziewanie umiera, a jak wszyscy podejrzewają, zostaje zamordowany.

Co takiego ukrywa znany iluzjonista Rubik?

Dlaczego ksiądz Wiktor musiał zapłacić tak wysoką cenę?

I w końcu, czy naszym bohaterom uda się rozwikłać zagadkę?

Choć w książce występuje cała masa bohaterów i na początku nie bardzo mogłam się w tym odnaleźć, to trzeba przyznać, że cała historia wciąga, zaciekawia i nie pozwala czytelnikowi się od niej oderwać.  Rozdziały są krótkie, dzięki czemu szybko przechodzimy do kolejnych i ani się obejrzymy, a już jesteśmy w połowie książki. Właśnie mniej więcej w połowie, kiedy dochodzi do opętania Anny – jednej z głównych bohaterek, książka jeszcze bardziej wciąga, bo przecież przyzwyczailiśmy się do tej bohaterki, a tu taka katastrofa.

Przyznam, że z wielką chęcią czytałam książkę i poznawałam dalsze losy bohaterów. Całą opowieść oceniam jak najbardziej pozytywnie i szczerze mogę polecić ją każdemu.

Zobacz także

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.