Zbuntowana (2015) Reż. Robert Schwentke

Na samym początku trzeba podkreślić, że film dobrze się ogląda, nawet jeżeli nie widziało się pierwszej części. Jest to ogromna zasługa twórców „Zbuntowanej”. Tris Prior(Shailene Woodley)  zmaga się z okropnymi wyrzutami sumienia, cały czas wyrzuca sobie, że śmierć matki i ojca była jej winą. Dodatkowo razem z Cztery (Theo James) muszą się ukrywać, ponieważ jak wiadomo wszyscy niezgodni są ścigani i uważani za niebezpiecznych i zagrażających społeczeństwu. Pojawia się jednak nowy wątek,  w ręce Jeanine(Kate Winslet) wpada wiadomość od założycieli miasta. Jest jednak jeden problem, wiadomość otworzyć może jedynie stuprocentowy niezgodny.

Trzeba powiedzieć, że jeżeli chodzi o drugą część to trochę wolniej toczy się akcja aniżeli w pierwszej części, lecz mimo to dwie godziny mijają widzowi bardzo szybko. Już w pierwszej części mogliśmy zaobserwować wielką miłość pomiędzy Cztery a Zbuntowaną, w drugiej dodatkowo dochodzi oddanie, oraz zaufanie do tego stopnia, że w pewnym momencie jedno powierza swoje życie w ręce drugiego. Oczywiście jak najbardziej może się podobać silna, wysportowana i potrafiąca zadbać o swoje bezpieczeństwo Tris, lecz mimo to każdej kobiecie potrzeba silnego mężczyzny, który o nią dba i kocha.

Dodatkowym elementem jaki może do końca nurtować widza, to pytanie „Co zawiera wiadomość od założycieli?” Powiem Wam tylko, że będzie to dla Was, ale i dla bohaterów filmu ogromnym zaskoczeniem. Nikt chyba nie spodziewał się usłyszeć takich rzeczy.  Nie zabraknie też pościgów i walki wręcz.

Moja ocena: 9/10